1. Dowiedzenie się o wyjeździe

210 8 2
                                    

- Czy ty Emily bierzesz tego żelka za męża?
- Tak
- Czy ty żelku bierzesz Emily za żonę?
- Ta...
Poczułam zimną wodę i od razu usiadłam na łóżku. Osobą, którą zobaczyłam był Mike.
- Mike nie żyjesz - Wysyczałam wściekła. Chłopak od razu zaczął uciekać, a ja go goniłam. Wybiegł na ogród, a ja schowałam się za krzakami. Mike zatrzymał się przy basenie i źle postąpił, ponieważ wybiegłam z kryjówki i go popchnęłam. Chłopaki i Madison roześmiali się na widok Mike'a w basenie. Poszłam do pokoju i ubrałam się w to

 Poszłam do pokoju i ubrałam się w to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy uczesałam tak

Makijaż zrobiłam taki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Makijaż zrobiłam taki

Makijaż zrobiłam taki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy się już ogarnęłam, zeszłam na dół, wzięłam tabletki (mam anoreksje) i usmażyłam naleśniki na śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy się już ogarnęłam, zeszłam na dół, wzięłam tabletki (mam anoreksje) i usmażyłam naleśniki na śniadanie.
- ŚNIADANIE - krzyknęłam i już wszyscy byli przy stole.
- Emily, Aron prosił, żebyś poszła do niego jak zjesz - powiedziała Madison.
Jak już zjadłam poszłam pod drzwi gabinetu Arona i weszłam.
- Co chciałeś? - zapytałam.
- Yyy możesz najpierw usiąść - odpowiedział zmieszany.
- Wiesz, że jesteś moją najlepszą przyjaciółką...? - Powiedział pytająco. Już wiedziałam, że chce coś ode mnie albo powie coś co mnie wkurzy.
- Do rzeczy - powiedziałam.
- PoprostugangBloodwiejakwyglądasziprzeztomusiszuciekać - powiedział tak szybko, że nie zrozumiałam.
- Możesz mówić wolniej - zapytałam.
- Po prostu gang Blood wie jak wyglądasz i przez to musisz uciekać
- Przecież umiem się bronić. O co Ci chodzi?
- Spokojnie, Emily to dla twojego dobra - odpowiedział smutny.
Musiałam to przemyśleć, więc udałam się do swojego pokoju, przebrałam w strój sportowy, wyszłam z posesji i zaczęłam biec. Straciłam poczucie czasu, bo tak biegłam już pięć godzin. Wróciłam i jak tylko weszłam do domu (czytaj willi) wszyscy wparowali jak poparzeni.
- Coś się stało? - spytałam.
- Ty się jeszcze pytasz? Wybiegłaś z chaty i nie wracałaś przez pięć godzin. Do tego nie dawałaś znaku życia! - prawie, że wykrzyczała Veronica.
- Przecież już jestem. Aron możemy pogadać? - zapytałam.
- Tak, chodź.
"W gabinecie"
- Dobra zgadzam się, ale na ile?
- Na miesiąc - odpowiedział zaskoczony, prawdopodobnie nie spodziewał się, że tak szybko się zdecyduje.
- Okej. A jak muszę się ubierać?
- Jak normalna uprzywilejowana nastolatka
- Racja, to kiedy mam lot do Sydney
- Za 2 dni o 12:30
- Załatwisz mi jeszcze ich akta
- Tak, jasne
- Dzięki
Zapomniałam wspomnieć o Diable, Piorunie i Albinie.

Rich girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz