𝟑

144 17 7
                                    

   Ćwierkanie ptaków mieszało się z głośnym, szkolnym gwarem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

   Ćwierkanie ptaków mieszało się z głośnym, szkolnym gwarem. Wooyoung siedział opart o mur w cieniu. Widział w oddali chłopaków, którzy zaczepiali jakichś drugoklasistów. Próbowali wymusić od nich pieniądze, lecz nie szło im to zbyt dobrze... Ścisnął w dłoni pusty kartonik po mleku, wrzucając go do śmietnika.

   Podniósł się z cichym jękiem. Ruszył w stronę kolegów, drapiąc się po karku. Nie miał pojęcia dlaczego tak długo im to zawsze zajmowało. Przepchnął się między nimi.

- Czemu tyle wam to zajmuje, Jaehyun? - spytał, mierząc drugoklasistów poirytowanym spojrzeniem.

- Stawiają się, szefie! - żachnął się, spluwając na ziemię. - Mówią, że nie mają gotówki tylko karty. Irytujące gnojki...

   Wooyoung ukląkł przed kulącymi się ze strachu nastolatkami. Spojrzał na każdego z nich z osobna. Wyciągnął dłonie w ich stronę. Nie zareagowali, nie wiedząc czego chce. Westchnął głośno.

- Daje wam rękę żeby pomóc wam wstać. Moglibyście chociaż skorzystać z pomocy, którą się wam oferuje...

- Szefie?

- No dalej! Nie mamy całego dnia. Za piętnaście minut kończy się przerwa, nie chcę się spóźnić na matematykę...

   Drugoklasiści spojrzeli po sobie przestraszeni. Wooyoung syknął głośno, marszcząc brwi. Bez większego wysiłku podniósł jednego z nich do góry. Popchnął chłopaka w stronę bramy wejściowej do szkoły, która w czasie lekcji była zawsze zamknięta.

- C-co chcecie z nami zrobić!? - zapytał jeden z nich, trzęsąc się ze strachu. Wooyoung wywrócił oczami.

- Jak to "co"!? Jak nie macie gotówki tylko kartę to musimy iść do bankomatu żebyście wypłacili pieniądze - nastolatkowie zaczęli się stawiać, ale Wooyoung szybko ich uspokoił. - Hej, hej. Spokojnie! Przecież nie zabierzemy wam wszystkiego. Bankomaty mają ograniczenia. Każdy z was wypłaci maksymalną kwotę na jeden raz, a potem się rozstaniemy. Brzmi fajnie, co nie?

***

- Szefie, ty to masz łeb na karku! - powiedział Jaehyun, przeliczając plik banknotów z dużym uśmiechem na ustach. - Nie wpadłbym na to żeby zabrać ich do bankomatu - zarechotał.

- Oczywiście, że byście nie wpadli... - mruknął, wciskając odliczone pieniądze do kieszeni - właśnie dlatego zawsze tyle wam to zajmuje - spojrzał na telefon, klnąc pod nosem. - Spóźnię się przez was na lekcję!

- Szefie, możesz pobiec bez nas! - powiedział szczupły chłopak. - I tak chcieliśmy iść pograć na automatach.

- Właśnie, biegnij bez nas! - zachęcił go inny.

   Wooyoung spojrzał na nich niepewnie, lecz ostatecznie ich zostawił. Wleciał spocony do klasy, przepraszając za spóźnienie. Nauczycielka, z którą mieli zastępstwo, nawet nie zwróciła na niego uwagi. Dalej prowadziła lekcję, tłumacząc znudzonym uczniom skomplikowane działanie na logarytmach. Większa część klasy nawet nie wiedziała o czym mówiła.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 08, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Bad Friends [ateez, woosan]Where stories live. Discover now