taki jakby hehe
=========================================|POV naszej koleżanki z pierwszego rozdziału (to chyba Amira była)|
+time skip 10 lat+
Weszłam na strych z zamiarem przeszukania go i wyrzucenia niepotrzebnych rzeczy.Kichnęłam, kiedy kurz dostał mi się do nosa. Chyba powinnam zacząć bardziej interesować się tym miejscem.
======================
Otworzyłam jedno z ostatnich pudeł leżących na górze. Były tam głównie stare papiery, mogłabym wszystko użyć do ocieplenia domu, przynajmniej znajdą jakieś zastosowanie.Z ciekawości zaczęłam je przeglądać w poszukiwaniu czegoś ciekawszego, aż moją uwagę przykuło zdjęcie na stronie tytułowej gazety sprzed 10 lat.
Od razu przypomniał mi się ten wieczór, kiedy po raz ostatni widziałam Y/n.
Zniknęła bez słowa, a pięć dni później znaleźli jej zwłoki w lesie.Z autopsji wynikało, że będąc w lesie przewróciła się i uderzyła w głowę. Po obudzeniu się przez trzy dni chodziła w kółko. Podobno przyczyną śmierci było odwodnienie.
Zawsze zastanawiało mnie, co tak właściwie skłoniło ją do zostawienia nas.
=================
jak ktoś nie zrozumiał to niech pisze tutaj--->
![](https://img.wattpad.com/cover/166117005-288-k985660.jpg)
ESTÁS LEYENDO
Now, click delete (Error x Reader) |ZAKOŃCZONA|
FanficNIC WAM NIE POWIEM Ale tak fr Pisalam to już kilka lat temu, nie spodziewaj się niczego dobrego lmao