Y/n POV
Co ten Error jakiś spiderman?
W jednej chwili stoję na ziemi, a w drugiej na drzewie, w dodatku czarny szkielet trzyma mnie w talii. Hmm. HMMMMMMM...
Właśnie wtedy Error odskoczył ode mnie jakbym była ogniem albo nie wiem czym.
Co mnie zaskoczyło? Położył mi rękę na plecach. Ale potem ją cofnął i trzymał obie łapy przy sobie. Aaa chciał mnie zepchnąć. Po chwili zastanowienia powiedziałam:
-Chcesz mnie zepchnąć? Wyręczyć cię?
-CO?! NIE!
HAHAHHHAHAHAHHAH MĘCZ SIĘ
Właśnie, dlaczego on nie chce żebym się zabiła? Zależy mu na tym abym żyła? Poczułam jak piecze mnie twarz. (zgadnijcie co sobie wyobraziłam)
Teraz zaczęłam się zastanawiać: DLACZEGO???!!!
Error POV
Dobrze, że jest ciemno. Nie zobaczy mojej tfaży (xD)
Teraz pozostaje jedna kwestia: Co zrobić, jak NM tu wejdzie?
Moje myśli popędziły w jedną stronę:
PORTALE.
Tylko... gdzie?
Nigdzie nie jestem mile widziany. Za wiele potworów i ludzi zabiłem.
Chociaż... może... może jest jakaś szansa, że Ink mnie zaakceptuje... chociaż w to wątpię...
A czasu coraz mniej... łatwiej by mi poszło, gdyby Y/n tu nie było. Właśnie... czemu by jej nie zostawić? Dowiodę sobie, że wcale nie jestem taki miękki. Problem w tym, że...
Może wcale tego nie chcę?
W sumie to też bardziej korzystne dla mnie... może wreszcie będę miał gdzie wziąć jak się NM wkurzy...
Podiąłem decyzję.
Rozdarłem powietrze przed nami, a Y/n osłona oczy dłonią. Korzystając z chwili nieuwagi z całej siły pchnąłem ją w portal.
🌣😲💀
Uuuuuuuuu
Error zrozumiał co to fanfikOcena:
Lenny:
Emoi:
Pomysły:
Pytania:
Przemyślenia:
Mi tam się podoba XD
Kocham to pisać XdDDD
Æđłïjæß
266 słów
![](https://img.wattpad.com/cover/166117005-288-k985660.jpg)
CZYTASZ
Now, click delete (Error x Reader) |ZAKOŃCZONA|
FanfictionNIC WAM NIE POWIEM Ale tak fr Pisalam to już kilka lat temu, nie spodziewaj się niczego dobrego lmao