Za dużo pytań! Zdecydowanie za dużo!

2.2K 78 88
                                    


*W szkole*

Przed szkołą zobaczyłam Alya'e Nino i Adrien. Nie mogłam przestać myśleć o wczorajszej nocy. Szlam w stronę drzwi z uśmiechem. Zapomniałam nawet o Alya'i ale Alya o mnie już nie...

- Dziewczyno co tak promieniujesz radością? - uśmiechnęła się. Nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy że aż tak bardzo to widać i do tego ten Adrien patrzący swoimi zielonymi oczami na mnie z zaciekawieniem.

- Ta noc była cudowna....- Alya osłupiała. Nino uśmiechnął się, Adrien się nieco zarumieniłam bo to w końcu chodziło o niego a ja bez zastanowienia chciałam iść do toalety jednak Alya nie dała za wygraną.

- Co to znaczy ,,Ta noc była cudowna" - posłała mi chytry uśmieszek.

- Czarny Kot...- chyba to co miałam w myślach powiedziałam na głos.

- Co?! - powiedziała zaskoczona.

- Czas na koty tak właśnie o to mi chodziło - zaczęłam się drapać po głowie. Alya nie wiedziała co powiedzieć.

Wszyscy poszli na lekcje. Alya całą lekcje próbowała wydobyć coś ze mnie jednak tym razem uważałam na swoje słowa. Nino był zaciekawiona co wydarzyło się ubiegłej nocy i kim był ten chłopca a Adrien udawał zaskoczonego jednak dobrze wiedział o czym mowa a raczej o kim...

*Szepty*

- Marinette co się stało tamtej nocy?! Mów i to już! Moja ciekawość wzrasta!

- Alya ja chyba nie powinnam gadać on-on chyba by nie chciał żeby ktoś o tym wiedział...- Adrien doskonale usłyszał te słowa i szczerze mówiąc było mu to obojętne czy Marinette coś powie czy nie.

- Mi nie powiesz?! - zmrużyła oczy.

- Alya to nie takie proste my....- przerwała mi.

- Chcesz mi powiedzieć żeby ty straciłaś dziewictwo?! - spojrzała na mnie ucieszona i zaskoczona dziewczyna.

- Alya!

- Gratulacje Marinette! - spojrzał z uśmiechem na Marinette zielonooki.

- A-Adrien t-to-o nie tak ja t-yy myślisz - zaczęłam się jąkać jak to zawsze przy Adrien'ie.

- Jasne że tak jak myśli!- wtrąciła się Alya. - Wiedziałam że ktoś wyprzedzi Adrien'a! - Po tych słowach spaliłam się ze wstydu a Adrien nie mógł wydusić z siebie słowa.

- A ja jednak myślałem że to te pisklę Adrien wyprzedzi tego chłopaka - przewrócił oczami oburzony Nino.

- Wiecie może zakończmy ten temat? - powiedziałam nieśmiało.

- Masz rację! Wrócimy do tego później! - puściła mi oczko radosna Alya.

Adrien po tych słowach chwilę popatrzył w moje oczy a ja w jego po czym lekko się uśmiechnął i odwrócił do swojej ławki.

Po lekcjach Ja Adrien i Alya wracaliśmy razem. Alya zamęczałam mnie wieloma pytaniami. Było ich tak dużo że sama na wszystkie nie znałam odpowiedzi. Wnioskując Biedronka ma łatwiej w życiu. Adrien się w końcu też wtrącił...

- Chyba Marinette nie chcę o tym mówi...- uśmiechnął się lekko zielonooki.

- Nawet jak nie chcę to i tak się dowiem! - uśmiechnęła się podejrzliwie - Jak narazie wiem niewiele ,,Cudowna Noc" oraz ,,Czarny Kot" - Alya spojrzała na mnie z zaskoczeniem - Zaraz zaraz! Czy ty i Czarny Kot wy...- przerwałam jej.

- My wczoraj piekliśmy ciastka! - gorszej rzeczy nie mogłam chyba palnąć.

- Aha czyli to tak...- uśmiechnął się zaciekawiony Nino.

- Wiecie co? Ja ja już muszę iść zostawiłam włączone żelazko i wiecie no....No to Pa! - biegłam jak najszybciej w stronę domu. Przywitałam się z rodzicami i wbiegłam szybko do pokoju i rzuciłam się na łóżko po czym spojrzałam w sufit.

- Marinette? - przed moim oczami pojawiło się czerwono-czarne stworzonko.

- Tak?

- Czy napewno nic nie czujesz do Czarnego Kota? - uśmiechnęła się lekko. Po tych słowach wzięłam poduszkę i przytkałam ją do twarzy głośno krzycząc.

- Czemu każdy ma dzisiaj tyle pytań? To była tylko....- zamyśliłam się - ....cudowna noc z Chat'em. Tikki tylko się uśmiechnęła i szybko się schowała bo zauważyła że Chat już był na moim balkonie.

- Ciężki dzień co? - uśmiechnął się.

- Nawet nie wiesz jak bardzo każdy dzisiaj zadaje tyle pytań a ja sama nawet nie znam na nich odpowiedzi...- westchnęłam.

- A jakie konkretnie pytania? - sprawdzał czy powiem mu prawdę.

- Na przykład...Czy ty i Czarny Kot spaliśmy razem? albo najgorsze czyli: ,,Czy straciłam dziewictwo?"  to jest właśnie pytanie dnia Alya'i - uśmiechnęłam się lekko.

- Widzę że wczorajsza noc w twojej szkole wzbudziła dużo ciekawości...- zbliżał się do mnie ze swoim seksownym uśmiechem.

- Ahhaha tak tak...- odsunęłam się lekko od niego ale Chat nadal był blisko mnie. Usiadłam murku a nasze usta się zbliżyły po czym na dole zobaczyłam Alya'e robiącą nam zdjęcie przez co mało nie spadłam z balkonu.

- Wszystko dobrze księżniczko? - ostatnie słowo było zaskakujące. Księżniczko?! A co najgorsza Alya to usłyszała i zrobiła zdjęcie!

- Już wszystko wiadomo Marinette...- krzyknęłam uśmiechając się po czym odeszła a ja wstałam z murku.

- O nie nie nie!

- Coś się stało Marinette? - spytał zaskoczony Chat.

- Alya. Ona zrobiła nam zdjęcie a ona prowadzi Biedrobloga a jak jak....- Chat przerwał mi pocałunkiem.

- Przecież nic takiego nie zrobiliśmy - uśmiechnął się a zarazem lekko śmiał i po chwili zniknął gdzieś w oddali.

Byłam zaskoczona tym wszystkim o co chodzi? Tyle pytań! I jeszcze to Księżniczko! Co to było?! A jak Alya  gdzieś to wstawi?! Starałam się uspokoić po czym przystąpiłam do odrabiania lekcji. Po skończonym lekcjach wypowiedziałam dobrze znaną mi formułkę.

- Tikki kropkuj! - na moim ciele pojawił się lateksowy strój. Fakt nie było żadnego złoczyńcy ale jako Biedronka nie miałam aż tyle zmartwień więc poszłam do Parku przyglądając się zachodowi słońca. Ale ktoś mnie zaskoczył a raczej nawet dwie osoby...

Prawda nadchodzi....| MarichatDonde viven las historias. Descúbrelo ahora