2

17.3K 328 247
                                    

Minęły 3 dni, od kiedy nabył nowego niewolnika.

3 dni, od kiedy zaczoł działać.

3 dni przez, które jego zabawka była poddawana procesowi zwanego rozgrzewką. Polegała ona na 'złamaniu' człowieka, aby następnie móc rozpocząć tresurę. Osobę pozbawiało się snu, jedzenia i zmuszano do wykonywania prac fizycznych.

Selly od razu kazał Yako zająć się blondynem. Wczoraj dowiedział się od mężczyzny o stanie chłopaka. Czerwonooki był zmuszany do biegania po bierzni 7 godzin dziennie co zapewne wykończyło jego organizm. Nie zmróżył oka od ostatnich 62 godzin, przez ochroniarzy, którzy pilnowali go na zmianę. Nic nie jadł, dostał jedynie trzy razy szklankę wody. Chłopak musiał być zapewne na skraju wytrzymałości, ale Selly miał się dopiero o tym przekonać. W tym celu postanowił sprowadzić chłopaka do jego nowego domu.

Kenedy przeczesał rękoma swoje kruczoczarne włosy. Wyglądał przyzwoicie - tak, jak zawsze.
Był stosunkowo wysokim mężczyzną. Miał silną budowę ciała, chociaż nie był napakowy tak, jak jego ochroniarze.

Przerzucił sobie przez ramię marynarkę i skierował się do wyjścia z pomieszczenia. Wszedł na korytarz swojej rezydencji.

Podłoga była odziana w czerwony dywan, białe ściany piękne kontrastowały z szmaragdowymi żyrandolami. Wzorki z motywem roślinnym wykonane ze złota ciągnęły się przez połowę korytarza, na drzwiach, a nawet na białych kolumnach podtrzymujących sufit.

Jednak to co najbardziej się podobało Selly'emu z tego wszystkie było tym co najmniej rzucało się w oczy. Były to obrazy wiszące na ścianach w dużej odległości od siebie. Każdy jeden przestawiał jakiś krajobraz, który był charakterystyczny dla konkrego kraju.

Kenedy przyglądał im się przez pewien czas do puki nie przypomniał sobie o swojej nowej zabawce. Przeszedł parę kroków do przodu i odtworzył powoli drzwi z prawej strony.

W pomieszczeniu panowała ciemność. Selly włączył światło i ujrzał swojego niewolnika przykutego do krzesła. Tak, jak kazał, chłopakowi pozwolono się przespać na pół godzinki z czego oczywiście tamten skorzystał.

Niebieskooki podszedł do niewolnika i kucnoł przed nim. Przyglądał mu się przez chwilę uważnie. Chłopak wyglądał na wykończonego. Jego niegdyś śliczne bold włosy teraz był przetłuszczone. Ubrania na nim były podarte i pomiętolone, ale tym się nie przejmował. Jeśli tamten pomyślnie podda się jego tresurze to z przyjemnością podaruje mu ciepłą kompiel i nowe ubranka, które wcześniej sam wybierze~.

Kenedy postanowił obudzić blondyna ciągnąć go mocno za włosy, jednak gdy tamten nie zareagował musiał użyć innych sposobów na wybudzenie go. W tym celu załatwił chłopakowi zimny prysznic. Blondyn po oblaniu go wiader lodowatej wody od razu się przebudził. Zdezoriętowany zaczoł szarpać się z więzłami którymi był przywiązany do krzesła, jednak nic mu to nie dało. Rozejrzał się niepewnie po pokoju i zatrzymał wzrok na wysokim mężczyźnie, którego widział niecałe trzy dni temu.

Tak, właśnie stał przez nim ten mężczyzna, który zgotował mu trzydniowe piekło.

- TY CHUJU! - Warknoł blondyn nagle ożywiony. - TY GNIDO! KANALIO! TY-!

- Dość! - Przerwał mu stanowczo niebieskooki. - Pozwól, że przedstawię ci zasady panujące w moim domu, a oto pierwsza z nich. Jestem twoim Panem, więc tak masz się do mnie zwracać. Odzywasz się do mnie z szacunkiem i milkniesz kiedy zechcę. Nie klniesz, no chyba, że ci na to pozwolę w łóżku~.

Czarnowłosy uśmiechnoł się znacząco a blondyna przeszedł dresz na samą myśl o co tamtemu chodzi.

- W ŻYCIU! ODPIERDOL SIĘ ODEMNIE CWELU, A JEŚLI MNI-!

HodowlaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz