𝕚 𝕝𝕠𝕧𝕖 𝕪𝕠𝕦

920 34 12
                                    

1 dzień do przyjazdu Byers'ów

Pov. Mike:

Jadę teraz rowerem do domu El żeby ją przeprosić. Zachowałem się jak dupek i bardzo tego żałuje. Ale tez chce poznać dlaczego ukrywała przede mną fakt, że to ona jest Eleven

Zapukałem do drzwi dziewczyny i otworzyła mi osoba której się w ogóle nie spodziewałem

H: No witaj Mike
M: Pan Hopper? - zrobiłem zdziwiona minę
H: Tez się stęskniłem ale obstawiam, że przyszedłeś przeprosić El - zaprosił mnie ręką do środka a ja wszedłem
M: Zgadł pan
H: Jest na górze. Ja właśnie wychodzę do pracy żeby wam nie przeszkadzać - ubrał kurtkę i kierował się w stronę drzwi

H: Mike tylko pamiętaj - powiedział przymykając drzwi
M: Tak?
H: Jeśli złamiesz serce mojej córce to źle się to dla ciebie skończy. Pamiętaj, ze jestem komendantem, zatuszuje sprawę - trochę się go przestraszyłem, wiedziałem do czego jest zdolny
M: Dobrze - zamknął drzwi a ja skierowałem się do pokoju El. Zastałem dziewczynę siedząca na łóżku, czytała książkę.

E: Mike? - zauważyła mnie, nie wytrzymałem. Podbiegłem do niej i przytuliłem. Przytuliłem i nie chciałem puścić. Świadomość, ze to jest El, moja El której nie widziałem 3 pieprzone lata.
M: Przepraszam.. - wymamrotałem do jej ucha dalej ją przytulając
E: Spokojnie, rozumiem cię. Miałeś prawo się na mnie zdenerwować. Powinnam ci od początku powiedzieć prawdę - dalej tkwiliśmy w swoich ramionach
M: Ale nie powinienem na ciebie krzyczeć. Strasznie mi wstyd..
E: Już jest okej Mike. A teraz pozwól, ze wyjaśnię ci dlaczego cię okłamałam.. - wtedy oderwaliśmy się od siebie i dziewczyna zaczęła opowiadać

E: Kiedy przyjechałam z powrotem do Hawkins chciałam wam wszystkim powiedzieć, ze to ja El.. Ale potem wy byliście dla mnie wredni, ty byłeś z Sophie i tak wyszło..
M: Rozumiem
E: Naprawdę? ..
M: Tak, oboje popełniliśmy błąd ale dobrze, ze już się pogodziliśmy. Nie wybaczyłbym sobie gdybym cię stracił - chwyciłem twarz dziewczyny w dłonie
E: Kocham cię
M: Tez cię kocham El - załączyłem nasze wargi w pocałunku.

Potem czas spędziliśmy na rozmowach, przytulaniu i całowaniu. Bardzo za tym tęskniłem. Wreszcie mam moją El bezpieczną przy sobie..

Pov. El:

Kiedy już z Mike'm sobie wszystko wyjaśniliśmy i pogadaliśmy. Opowiedziałam mu jak wyglądało moje życie w Californii. Postanowiliśmy pojechać do Dustina i Lucasa żeby powiedzieć im prawdę o mnie.

D: Cześć! - powiedział szczęśliwy Dustin kiedy podjechaliśmy pod jego dom
M: Hej, jest z tobą Lucas?
D: Tak jest. LUCAS CHODŹ - zawołał ciemnoskórego który wyszedł z jego domu
L: Czegoo.. Ooo cześć Mike i Jane
E: No właśnie tak nie do końca Jane.. - powiedziałam schodząc z roweru Mike'a
D: O czym ty mówisz?
E: Mam nadzieje, ze się na mnie nie obrazicie.. Ale.. To ja Eleven.. - Dustin i Lucas bardzo się zdziwili ale po chwili podeszli do mnie
D: Dlaczego nie powiedziałaś nam na początku? - przytulił mnie
E: Chciałam.. Ale się bałam.. Zaraz wam wyjaśnię bardziej dokładnie
L: Spoko rozumiemy - tez mnie przytulił
E: Jestem taka szczęśliwa, ze was mam

New start ~ MilevenWo Geschichten leben. Entdecke jetzt