1. "Ostatnie polowanie Cleo jako Uszatka"

15 2 28
                                    

- Wszyscy pod drzewo! Natychmiast! - Krzyknęła brązowa lwica.
Lwy wstały leniwie i podeszły do niej. Jedynie wygrzewający się na kamieniu Cleo nie raczył podnieść dupy.

- Wstawaj śpiochu! - Pacnęła go łapą Iskra. - Trochę szacunku dla Niskiej Liderki.

Cleo wymamrotał coś i podniósł się ociężale na cztery łapy.
- Gorąco.. - Wypowiedział zaspanym głosem.

- Nasza Przewodniczka wie już gdzie znajduje się stado gnu! - Zabrała ponownie głos brązowa lwica. - Za chwilę wyruszymy na polowanie. Oto koty, które wyznaczam: Gabi, Długa, Dajzik, Plama, Miney, Liść, Duma, Cleo i Iskra! Proszę o zostanie na miejscach, a reszta może się rozejść!

Iskra popatrzyła kapryśnie na Cleo i powiedziała:
- Uuu~ To rzadkość, aby Astoria wybierała Uszatki na oficjalne polowania~~ Musi cię lubić. - Na ostatnie słowa Cleo cały się zaczerwienił.

- Przestań, to ohydne! Ona jest o wiele starsza. - Burknął. - Poza tym wybrała nie tylko mnie z Uszatków. Jestem już prawie Nieustraszoną Duszą. - Wyprężył dumnie pierś.

- Szkoda, że nie szkoliłeś się na Cichego Szpiega. - Kocur zrobił dziwną mine na słowa białej lwicy.

- Szpiedzy to fajniejsza pozycja. - Wyjaśniła.

- To dlaczego się sama nie szkoliłaś?

- A no i są bardziej szanowani. - Kontynuowała ignorując pytanie Cleo.

- Cleo! - Przerwała im rozmowę Duma, ekspertka Cleo. Iskra nigdy jej nie lubiła. Była zbyt arogancka i wredna dla wszystkich. Zawsze martwiła się o własne dupsko.

- Już idę! - Usłyszała głos przyjaciela. - Do później. - Miauknął pod nosem i zrównał się z Dumą.

- I znowu sama.

Iskra podeszła bliżej Astorii, by usłyszeć o czym rozmawia z Liderem Banditem.

- Dzień dobry. - Szepnęła kotka między rozmową dwójki kotów. Lew dał jej znać ogonem, że ją usłyszał.

- To małe stadko gnu. Może na cztery / pięć razy zanim nie opuści naszego terytorium. Jest ono na granicy ze Stadem Atlasa. - Przywódcy zgorzkniała mina.
- Nie dobrze. Musimy zrobić tak, by stado gnu wbiegło na nasze terytorium, a nie ich.
- Racja. - Potwierdziła Astoria. - Bark już się tym zajął.
Astoria przyzwała lwa ogonem.
Bark na strategi znał się bardzo dobrze. Iskra rozmawiała z nim kilka razy luźniej i wydawał się być spoko lwem, ale jest zbyt introwertyczny, by się z nim zaprzyjaźniać.
- Będziemy musieli wbiec od strony północnej, bardzo blisko granicy ze Stadem Atlasa. - Miauknął swym niskim głosem. - A potem nie powinno być już problemu.
- Więc wszystko ustalone. - Potrzasnął grzywą. - Astorio zaplanuj gdzie kto będzie stać, Bark ci napewno pomoże. - Tym zakończył i odszedł.

•·.¸¸.·° ༄★༄ °·.¸¸.·•

Iskra napinała swoje mięśnie do wyskoku. Była na czele szeregu i to ona miała wykonać pierwszy ruch. Wyczuła idealny moment i rzuciła się do biegu. Usłyszała jak od ziemi zaczynają się odbijać coraz to kolejne łapy członków stada. Gnu biegły tak jak przewidział to Bark. Iskra namierzyła samca, który biegł wolniej od reszty i zaczęła go atakować. Kolacja była gwarantowana. Kilka innych kotów przyłączyło się do ataku na bezbronne zwierzę. Raz i dwa, a ofiara leżała martwa na ziemi. Iskra spojrzała w inną stronę i zobaczyła, że Cleo też już miał upolowaną zwierzynę.

- Storm, Iskra i Kieł zaciągajcie już te zwłoki do reszty stada. - Miauknęła Astoria i pognała w stronę Cleo i reszty lwów.

Iskra złapała zębami skórę zwierzęcia i poczuła jego smaczną krew. Opanowała swoją żądzę jedzenia i zaczęła ciągnąć je za sobą.

- Nie mogłabyś robić tego wolniej? - Syknęła Storm. Iskra skrzywiła się i zwolniła tempa chociaż uważała, że zdecydowanie jest zbyt wolne. To nie takie trudne robić to szybciej. Końcowo lwy doszły w ciszy do stada i nikt im nie pomógł po drodze. Kiedy puściła ciało usiadła i popatrzyła za siebie poszukując wzrokiem Cleo. Ten znalazł ją pierwszy i do niej podszedł.

- Hej. - Zagadnął.
- I jak się czuje moja Nieustraszona Dusza, hmm? - Przejechała ogonem po jego długości na co on się wzdrygnął.
- D-Dobrze. - Miauknął niepewnie i wbił wzrok w ziemię.

Doszły ich dźwięki innych kotów i do jednego z gnu podszedł Bandit.

- Widzę, że polowanie było udane. - Rzekł odgryzając kawał mięsa.

Bandit rozsiadł się przy zwierzęciu i kontynuował konsumpcję, gdy Iskra dalej rozmawiała z Cleo.

- Spotkamy się dzisiaj przy pniu? - Zaproponowała biała lwica dodając - Kiedy już wszyscy zasną.
Cleo potwierdzająco kiwnął jej głową i zostali rozdzieleni przez Dumę:
- Chcę zamienić słowo z Cleo. - I zabrała lwa ze sobą.

- Ponownie sama, co ona nam się tak w rozmowy wtrąca? To chyba najwyższa pora iść się trochę wymyć, skoro nie mam, co robić. - Po tych przemyśleniach, Iskra poszła ukryć się pod cieniem jednego z drzew akacji.

•·.¸¸.·° ༄★༄ °·.¸¸.·•

- Psst! - Syknął Cleo. - Tu jestem!

Iskra w końcu spostrzegła jego futro w nie dużych kępach wysuszonej trawy. Podeszła do brązowego lwa.

- Więc powiesz mi, dlaczego spotykamy się potajemnie, jak jakaś para kochanków w środku nocy?

Iskra wyczuła w jego głosie niechęć, zmęczenie, ale też zaciekawienie, więc zaczęła mu wyjaśniać:

- Cóż - Potarła nerwowo łapami o siebie. - Od dłuższego czasu pewna myśl chodzi mi po głowie-

- Mów lepiej jaka! - Syknął zdenerwowany.

- Chcę się dowiedzieć kto jest moim ojcem i pytam się, czy mi pomożesz..?

Sierść Cleo lekko się nastroszyła, ale zaraz ją przygładził i przełknął nerwowo ślinę.

! Książka dzieje się w fikcyjnym świecie, więc nie zwracajcie mi uwagi na to, że lwy nie mogą mieć takiego i takiego umaszczenia, czy czegokolwiek innego !

Witam!

Nie wiem jakim cudem, ale przyszła mi dzisiaj wena i dokończyłam ten rozdział (^з^)-☆

Następny pewnie będzie dłuższy, bo do tego po prostu nie ma co dodać, a nie chcę zawalać tu jakimiś scenami, które nic nie dodadzą do fabuły i będą nudne ʕ⁎̯͡⁎ʔ༄

Na tym kończę <3

Do napisania Szynszylki!~

       - glue

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 26, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

- Golden Lions | Perłowy Lew | gluestar -Where stories live. Discover now