27. Blisko i jeszcze bliżej.

283 13 0
                                    

Wstałam rano, spojrzałam na zegarek 10:40. Według ludzkiego czasu. Zwlekłam się z łóżka i ubrałam w bluzę i getry. Spojrzałam na pierścień od Toma i włożyłam go. Parę kroków od mojej kajuty znajdowała się kuchnia weszłam, a w niej już wrzało karzdy robił sobie śniadanie.
Chwyciłam mleko i płatki i usiadłam przy stole. Spojrzałam na wszystkich są tacy radośni.

Usiadła koło mnie Rita.

- jaki pal na dzisiaj?

- Myślałam o tym byśmy podlecieli do dziury i sprawdzili jej stan albo co ją spowodowało. O ile nas nie wciągnie. - wszyscy popatrzyli na mnie. - ale spokojnie ale teleportujemy się albooo, odlecimy turbo przyśpieszeniem.

- a jak tam utkniemy?

- A ma ktoś lepszy plan? Chyba musimy wiedzieć na czym stoimy.

- Nie będzie. - nikt nie wydawał się być zadowolony pomysłem ale również lepszego nie było.

Podlecieliśmy wystarczająco by wiedzieć, że nie mamy szans. Dziura chłonęła wszsytko z każdą minutą powiększała się na tyle by zmieścić minimum trzy planety.

Po jakimś czasie sprawę stopniowo udało się załagodzić. Niewielkie cząstki magii skleiła jej dwa końce.

- Ile mamy czasu? Albo raczej ile to wytrzyma? - emocje jakie mną targały były wręcz nie do opisania. Raz czułam nadzieję, innym totalną pustkę, potem złość na bark pomysłów czy większego planu, a teraz traciłam nadzieję z każdą minutą...

Bardzo krótki rozdizał, ponieważ postaram się zakończyć tą książkę w sposób najprostszy. Jak już wielu z was mnie upomniało w książkę było bardzo mało scen LilixTom, tak wiem ale ten ff to istny żart. A pogmatwane jakie tu jest nawet ja nie jestem w stanie ogarnąć.

Chyba przyda wam się trochę wyjaśnień.

Książka miała być na podstawie dzieła J. K. Rowling pod tytułem "Harry Potter" ale wszsytko poszło się chrzanić. Postanowiłam zagrać w pewne losowanie i codziennie losować dodatkowy wontek. Raz była to perła, innym tytani potem jakiś zmieniacz czasu, ludzie żywiołów i takie tam. Próbowałam to jakoś wplatać ale już nie dałam rady. Jednak moim postanowieniem jeste skończyć wszystkie zaczęte dzieła dlatego biorę się za siebie i klepie w tą klawiaturę. Zakończenie bedize szybkie i nie dokładne, mogę pominąć wiele szczegółów jak i pomyśli historię za co z góry przepraszam

Pozdrawiam i mam nadzieję że ktoś tu jeszcze został. 🥰😘😍

Lili przeznaczona Czarnego PanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz