*Kara*

10.2K 249 311
                                    

Kocham cię

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kocham cię. - Kocham cię. - to właśnie chciałam powiedzieć jemu w tej chwili. Ale nie wiem czy on potrafi kochać tak na serio. Może i jest zajebistym chłopakiem, jest ze mną w związku ale nie wiem czy to jest w nim naprawdę. Gdyby ktoś mi powiedział w wakacje, że będę w związku z Draco Malfoyem śmiała bym się z tej osoby. A teraz sama w to nie wierzę, że to jest realne w tym świecie w tym momencie.. Teraz. To była nasza chwila nasz spędzony razem czas.

Ale czy to jest prawdziwe z jego strony?

- Rihanna.. - szepnął.

- Hmm..? - odpowiedziałam.

- Obiecaj mi jedno. - powiedział.

- Co? - zapytałam.

- Nigdy mnie nie zostawisz... i będziesz zawsze przy mnie. - złączył nasze czoła tak, że się stykały.

- Obiecuje. - mruknęłam w prost w jego usta.

- Też obiecuje, mała. - powiedział.

Później wróciliśmy do Malfoy Manor. Wysuszyliśmy się zaklęciem i przebraliśmy w suche rzeczy. Leżałam rozłożona na łóżku patrząc się pusto w sufit. Myślałam nad tym czy związek z Draco istnieje i czy to wogule prawdziwe uczucie. Kocham go, ale on pewnie mnie nie. Co z tego że jesteśmy razem i obiecuje tyle rzeczy. Jak on nie potrafi kochać. Nie będę się przywiązywać jakoś bardzo do chłopaka, bo wiem że prędzej czy później to się rozpadnie.

A kiedy to się stanie, moje życie się zapadnie.

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu.

A następnego dnia chcesz więcej. I chodź jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować.

Myślisz o tej osobie przez chwilę, a zapomnisz o niej całe dnie.

Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie nzależny.

Gdy nie ma jej w pobliżu czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, żeby za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak.

A ty jesteś gotów na wszystko, żeby zdobyć wymarzoną miłość.

Po paru minutach zaczęło mi się w chuj nudzić. Brakowało mi teraz czegoś. Już wiem. Idę do Draco. Skierowałam się w stronę drzwi po czym je otworzyłam i wyszłam. Szłam szybkim krokiem do pokoju blondyna. Kiedy znajdowałam się tuż przed nimi lekko je uchyliłam. Słyszałam ciche jęki z jego pokoju.

Dobra, to już jest chore.

Kiedy uchyliłam lekko głowę przez drzwi, sama nie wierzyłam co widzę.

- Draco? Co ty odpierdalasz?! - krzyknęłam w jego stronę. Blondyn walił se konia do mojego zdjęcia.

On jest jakiś pojebany?

Tacy Sami - (draco malfoy)Where stories live. Discover now