25

160 11 11
                                    

Ilość słów: 1022
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Harry Potter pov

- Masz coś? - szepnąłem, gdy poszukiwania dalej nie przynosiły skutków.

- Jak mam mieć jak jesteśmy obok siebie?! - syknęła na mnie.

- A... - mruknąłem zażenowany samym sobą. - Emm... To widzisz coś może? - wybrnąłem w jakiś sposób.

- Nic. A ty?

- Też nic.

Nagle usłyszeliśmy hałas. Dochodził gdzieś... Z góry? TU JEST JESZCZE JAKIEŚ PIĘTRO?!

- Przysięgam, że jeżeli zginiemy, zabiję (T/I). - Hermiona kiwnęła głową jakby miała taki sam plan i skierowaliśmy się w stronę... No właśnie. Schodów tu nawet nie było.

- Co teraz?

- A co ma być? - spytałem, a Hermi tylko wywróciła oczami. - Dobra przestań Miona, bo jeszcze czerwona będziesz. - i znów wywróciła oczami. Jakby na zawołanie pojawiły się schody. Na szczęście byliśmy w cieniu, więc nikt nie mógł nas zauważyć. Usłyszeliśmy kroki pochodzące z góry. Później koło schodów.
Najprawdopodobniej ktoś schodził truchtem ze schodów. Tylko kto?

- Znaleźliście smarkaczy?

- Nie.

- To ich znajdźcie! - i po chwili ktoś (dosłownie) spadł ze schodów. Przykre.

- Dobrze panie...

Złapałem Granger w talii i „przesunąłem" trochę bardziej w cień. Poczułem, że drgnęła na ten ruch.

- Co jest? - zapytałem.

- N-Nic. - odparła krótko, przy tym się jąkając.

- Powiesz mi później. - *- O ile będzie
„później" -* dodałem, ale w myślach. Pocieszające to nie było, ale ważne, że siebie nie okłamywałem. Prawda...? Czekoladowooka, jakby nie przekonana co do tego pomysłu miała wymalowany na twarzy grymas bólu. Miałem ochotę ją przytulić, ale z drugiej strony lepiej nie. Jeżeli chodziło o coś grubszego to wole jej bardziej nie dołować.

- Spróbuje skontaktować z (T/N). - zaproponowałem, a Granger przytaknęła głową.

(T/I)? Proszę odpowiedz! Daj mi jakiś znak!

Kod czerwony

A co on oznacza?

Domyśl się

No ej!

Chciałeś znak, to masz znak

Porwali cię kosmici i jakoś (zresztą jak zwykle) im uciekłaś?

Wow skąd wiedziałeś? Co prawda jeszcze nie uciekłam, ale...

Gdzie jesteś?

Na tym górnym piętrze

Dobra idziemy tam

„Idziemy"?

Hermiona jeszcze

A ona tam skąd?

Długa historia. Dobra nie ważne idę już

Do zobaczenia (oby)

Do zobaczenia

- Co ty tak te oczy przyciskasz? I czemu się uśmiech- - zapytała kasztanowowłosa, a ja podskoczyłem na jej głos. - Aaa... No tak. (T/N) się stała. - dokończyła.

Harry Potter x Reader // Sobie przeznaczeni | ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now