14.05 - 15.05
[ Pansy ]
Siedziałam w pokoju u siebie gdy do pokoju weszła mi Hermiona. Uśmiechnęła się do niej i skazałam ręką, aby usiadła obok mnie na łóżku.
- Kochana stało się coś? - zapytałam
- Tak - powiedziała cicho
- Powiesz mi o co chodzi? Kochanie wiesz że możesz mi zaufać - powiedziałam
- Jasne że wiem, tylko że chodzi o Harry'ego - powiedziała
- Co? Mów o co chodzi ale to już - powiedziałam
- Chodzi o to że jak z Ronem oraz właśnie z Harrym byłam na błoniach stał tam Diggory. Podszedł do Hazzy coś zaczął mówić gdy zauważyłam że Harry staje się blady krzyknęłam aby pozostawił Harry'ego w spokoju.
- Zostawił?
- Tak a gdy Ron powiedział jego imię mruknął tylko "Hm" nic więcej więc powiedziałam, że co on taki blady a on że to pewnie nic takiego.
- Musimy się dowiedzieć o co mogło chodzić - powiedziałam
Usłyszałam że chłopcy wrócili Ron się darł że co Bleise sobie wyobrażał, Harry śmiał się wszędzie poznam ten śmiech.
Wzięłam Mionkę za rękę i ruszyłam w stronę drzwi ciągnąc ją za sobą.
Spojrzałam na chłopaków Ron miał coś na twarzy i nie mogłam ze śmiechu wyglądał jak jakiś bóbr, który się wkurzył na swego chłopaka albo dziewczynę bo kto wie jak jest z bobrami? Przecież to są zwierzęta. O czym ja do cholery myślę? Nie ważne
- Ej skarbie powiedz mi czy bobry też mogą być homo albo bi?
- O czym ty myślisz Pansy! - nie mogła ze śmiechu
- Mów - powiedziałam
- Nie wiem sama co mnie te zwierzęta będą interesować już prędzej bym Ci odpowiedziała o fretkach. Bo spójrz Draco to fretka więc jakby fretki mogą być homo - powiedziała a ja zauważyłam że Draco patrzy się na mnie i moją dziewczynę.
Gdyby mógł nas zabić spojrzeniem to znając życie bym już w ziemi wąchała kwiatki. Pociągnęłam ją za łokieć tak że spadła na mnie, ale wzięłam ją na plecy i ruszyłam do mojego pokoju. Zdążyłam zamknąć drzwi bo Malfoy zaczął w je nawalać.
- Harry! Słońce choć nasz uratować przed swoim chłopakiem! Bohaterze - krzyknęłam
- Bohaterze? - zapytała rozbawiona Hermiona
- Ta a co?
- Eh weźcie chwilę poczekajcie - powiedział Harry
- Pacz usłyszał mnie - powiedziałam
- No zauważyłam
- Już możecie wyjść - powiedział
Hermiona jakoś tak nie pewnie otworzyła drzwi i zaczęła się śmiać. Podeszłam ponieważ byłam ciekawa co się dzieje spojrzałam tam, Draco który leżał na podłodze z miną obrażonego dziecka i Harry który klęknął przy nim i dał mu lizaka.
- Ej skąd wziąłeś lizaka? - zapytałam
[ Harry ]
- Ej skąd wziąłeś lizaka? - zapytała się mnie Pansy
- Draco lubi je jeść a więc zawsze mam kilka przy sobie i jak widać jeden z nich był akurat teraz potrzebny - powiedziałem
- Miałeś tego nie mówić idioto! - powiedział mój chłopak a inni się na nas spojrzeli, dziewczyny zaczęły się śmiać.
- Bubu nie obrażaj się na mnie i choć musimy odwiedzić moich rodziców - powiedziałem a ten spojrzał na mnie
- Ta ciekawe co chcą i czy będą tam moi starzy - mruknął trochę sarkastycznie
- No to my się żegnamy - powiedziałem z uśmiechem
Chwyciłem ramię swojego chłopaka i poczułem szarpnięcie obok pępka i byłem już w Riddle Manor
- Harry! - usłyszałem swoje imię spojrzałem na małą Emilkę, która w sumie już nie była taka malutka.
- No hej - powiedziałem i przytuliłem ją
- Ehem
Spojrzałem na Draco i powiedziałem Emilce na ucho aby poszła go też przytulić co uczyniła.
***********
Hej chce was poinformować że rozdziały będą w poniedziałki, środy, piąteki i może w niedziele. Jeśli macie jakieś pomysły co by mogło się jeszcze znaleźć w tej książce to możecie pisać
I proszę zostawcie coś po sobie to mnie motywuje <3
![](https://img.wattpad.com/cover/274081465-288-k327630.jpg)
CZYTASZ
Mystery/drarry - część druga
Short StoryTo jest ciąg dalszy mojej pierwszej książki Zakończona!