Louis i Tabaluga | ,,Zakazana miłość"

"Zakazana miłość"

Po udanym popołudniu z Tabem, Louis w swoim pokoju myślał tylko o Tabie i o tym co się stało...
- Czy to może tak być...? Czy to dobre że swoją miłość stawiam ponad jego wiarę...?
Louis myśląc o swym ukochanym, trzymał w ręku prezent... prezent od Taba, był to nóż motylkowy jego dziadka.
W międzyczasie, Tab myślał o Lou, nie mógł się doczekać następnego dnia, jak pójdą razem do szkoły.
- Mam mu tyle do opowiedzenia jeszcze!
myślał Tab, jednak nie wiedział, że te południe, było pierwszym jak i ostatnim popołudniem z Lou...
Następnego dnia, Tab poszedł do domu Lou, pukał do drzwi i dzwonił do Lou, jednak ten nie otwierał. Tabaluga pomyślał o bajkach które oglądał gdy był mały.
- Wejdę przez okno, na pewno się ucieszy! - pomyślał Tab
Tab wszedł przez okno w kuchni Lou najciszej jak mógł i równie cicho wchodził na górę. Gdy wszedł do pokoju Louisa, prawie zemdlał przez to co zobaczył...
Był to Lou, poderżnął sobie gardło nożem, który dostał od Taba. Tab zaczął płaczeć. Płakał i płakał, płaczu nie było końca, w końcu zauważył kartkę obok ciała Louisa, którą zaczął czytać na głos.
- Hej Tab, sory że tak wyszło, ale nie chcę byś zmarnował swoje życie na mnie..
Tab był załamany, nie myśląc, złapał za nóż. Ucałował w czoło Louisa i szepnął;
- Jeszcze będziemy razem - zapłakanym głosem.
po czym zrobił sobie to samo, co Lou.
Leżeli razem na ziemi, zakochani, lecz nie mogli być razem przez wierzenia...
tak zwana, ,,Zakazana Miłość"