𝐖𝐞 𝐁𝐞𝐥𝐨𝐧𝐠 𝐓𝐨𝐠𝐞𝐭𝐡𝐞𝐫, 𝐌'𝐋𝐚𝐝𝐲 ~ Miraculous ✔︎

00 ~ Prolog

- Kocham Cię. - wyszeptałam mu do ucha. - Wiesz?
- Powtarzasz mi to kilkadziesiąt razy dziennie, więc zdążyłem się już nauczyć. - zaśmiał się, a ja wtuliłam się w jego umięśnioną klatę.

Za kilka miesięcy bierzemy ślub. Co prawda jesteśmy zaręczeni już pięć lat, jednak woleliśmy poczekać do bardziej dojrzałego wieku niż osiemnaście lat. Za pewne czekalibyśmy jeszcze dłużej, gdyby nie mój mały brzuch ciążowy. Tydzień temu dowiedziałam się, że zostanę mamą. Adrien jeszcze nic o tym nie wie i narazie nic nie podejrzewa. Poprosiłam o przełożenie ślubu na wcześniejszą datę pod pretekstem, że chcę już zostać panią Agreste.

Powiem mu o wszystkim, ale jeszcze nie teraz. Chcę to zrobić w bardziej wyjątkowy sposób niż "Hej, jestem w ciąży, a ty zostaniesz ojcem". Planowałam jakiś mały, spontaniczny wyjazd nad morze. Chłodna morska bryza i szum fal nadają idealnego klimatu na takie wyznania. Przynajmniej tak mi się wydaje. Mam nadzieję, że mój prawie mąż ucieszy się z tej nowiny...

- Wszystko w porządku? - zapytał, całując mnie czule w czoło.
- Tak, tylko zastanawiam się nad naszym ślubem. - skłamałam. - Trzeba jeszcze tyle załatwić.
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze, póki jesteśmy razem. - powiedział, w formie żartu? Podrywu? Nie byłam wstanie określić, jednak miał rację, nie potrzebnie tyle myślę. Co będzie to będzie, nie mogę przecież zmienić przeznaczenia...