Kida pov.
Następnego dnia.
Ja i Mona stałyśmy przed lotniskiem. Czekałyśmy w środku aż samolot z Włoch przyleci.
Kida - Mona , a co jak się rozmysłił i jednak nie przyleci, ale bo co najgorsze pomylił samolot i teraz ładuje w Rosji - zaczęłam powoli panikować.
Mona - Spokojnie na pewno będzie
Zobaczymy jak będzie pogadamy spokojnie - zaczęła mnie uspokajać.Gdy usłyszałyśmy jak ktoś mówi przez mikrofon. Zawsze informacją o tym czy coś się stało.
~Samolot z Włoch do Kalifornii właśnie wylądował. Dziękujemy za wybranie Linii lotniczych LOT, miłego dnia ~
Mona - już przyleciał samolot.
Zaraz go zobaczymy.
O widzę ludzi którzy przyleciały. -
Widząc go zacięłam skakać jak szalona.Mona - Nie patrz tak na mnie dawno go nie widziałam.
Kida - Jego narzeczona nie będzie na niego zła że będzie niby że mną chodził? - Zapytałam trochę zestresowana.
Mona - Nie wiem dowiemy zaraz.
Bo na to wychodzę że nią przyleciał. - odpowiedziała, a ja nawet się nie skapnęłam, kiedy Damiano przy nas stał.Dopiero jak za kaszlał , wtedy się od wróciłyśmy się w jego stronę.
Damiano uśmiechnął się do nas czuję, a Mona odrazu wrzuciła mu się w ramiona.
Mona pov.
Mona - Hey - przzytuliłam się do kuzyna
Mona - To jest Kida o której Ci opowiadałam - powiedziałam, a Damiano na nią spojrzał i się do niej uśmiechnął.Kida pov.
Kida - Hey Damiano - odpowiedziałam trochę , nie pewnie.
Mona - Hmm może pójdziemy do mnie i pogadamy nie będziemy tak tu stać - zaproponowała.
Damiano- Masz rację chodźmy pogadamy na spokojnie - potwierdził, a do mnie puścił oczko dla jaj.
Uderzyłam go delikatnie w ramię . Na co się zaśmiał
Kida - T-tak j-jas-jasne - Czemu teraz musiałam się zacinać? Gdy nagle zrobiło mi się mega gorąco.
Kida - Mona czemu tu tak gorąco? - zapytałam machając ręką żeby się trochę schłodzić.
Mona - Co gorąco ? - zapytała, się mnie a potem kontuowała - Nie jest w ogóle gorąco ty może jesteś chora źle czujesz.
Kida - No przestań , stoisz przy nim i nic? - podniosłam brew.
Mona - No nic. - rzekła z godnie z prawdą. To ja chyba muszę się przewietrzyć.
Kida - Chyba tak nie było mi gorąco przy Biersack'u - szczerze to prawda, nigdy przy nim nie czułam się że jest mi gorąco , a przy Damiano, to co innego.
Mona - Boże chyba nici z naszych planów.
Boje sie że jeszcze w nim zakochasz i będzie kiepsko.A on świata nie widzi bo za nią, mam na myśli że ma narzeczoną - powiedziałam mi na ucho.Kida - Luzik postaram się od kochać. - machnęłam ręką.
Mona - Dobra przestańmy bo jeszcze nas usłyszy. - powiedziała i powoli kierowałyśmy się w stronę drzwi, ale coś przykuło moją uwagę.
Kida - Mona czy tam nie stoi Andy?
Mona - Racja.
---
HeyoMoja wena popija drinki i wcina gofry pod palmami.
Muszę przestać pisać gdy jestem chora.
Papa.
Dobranoc.
Ps.
Idę zabrać jej te gofry....
![](https://img.wattpad.com/cover/269772199-288-k978396.jpg)
YOU ARE READING
Zaginiona księżniczka
Short StoryW 1997 na Atlantydzie nastąpiła tragedia. Był potop, a wraz z nim zaginęła księżniczka.Gdy wszystko było już dobrze żołnierze zaczęli ją szukać, ale było za późno. Mała dziewczynka została znaleziona na środku morza. Uratował ją marynarz który zabra...