Pov. Papiesz
Matgko Pszenajśfientsza nie wuem co siem flasnie odjaniepawliło. Ta stara pruhwa jakimś cutem sniknela wraz s mojom kremufkom, ale mam pomysla jag jom odzyskać. Zacwonilem do swojego pszyjaxiela i umufilismy się (ofc nie na randkę) f jego kuhni.
Po pszyjechaniu saztalem Robcia Makłowicza (hot gościa polecam 10/10), a na stole leszały pryncypalki (kurła pryncypałki). Dosiaylem siem do niego i poczenstofalem się pryncypałkiem. Robuś spojrzał na mnie tymi zfojymi pięknymi oczyma (🥵) i pofiedzial:
–Panie Papieszu, czemu mósiałem tutaj pszyjehac?- zapytal zciekawiony.
–Nobo panie Makłowiczu, Papaj Francis tak po prostu ukratl mi mojom pszecudownom kremówe. - odpowiedzialem rosgoryczony.
–Ja chypa wiem kdzie jezt twoja kremuwa.
Ciomg dalszy naztompi
