Rozdział X

362 27 0
                                    

Po kilku dniach chłopcy zostali wezwani do gabinetu hokage gdzie stawili się oni jak i reszta dróżyny 7
Dostali oni nową misję, mają eskortować oni młodą wysłanniczkę małego kraju kwiatów z powrotem do jej domu, z chęcią przyjęli tą misję. Dziewczyna miała włosy koloru fiołków i oczy koloru morza. Cerę miała bladą i raczej była drobnej postury, była przyodziana w jasno niebieskie kimono

-Dzień dobry, jestem Fuyumi Hana, miło mi was poznać - uśmiechnęła się przyjaźnie do nich

- Nazywam się Uzumaki Naruto, obok mnie stoi Uchiha Sasuke oraz Haruno Sakura a za mną nasz nauczyciel jak i szef tej drużyny Hatake Kakashi, obiecuję ci zapewnić ochronę nawet za cenę życia jak na shinobi przystało-
Z lekkim uśmiechem skłonił się

Pov. Sasuke

Młotek był strasznie formalny, lecz on chyba wie co robi więc się nie wtrąciłem

-macie godzinkę czasu na spakowanie się a ja z panienką Fuyumi omówię plan podróży - powiedział sensei a my poszliśmy pakować się

Młotek właśnie pomagał mi aby przy pomocy pieczęci zapakować wszystko w zwoje po czym zapieczetować wszystko w jeden, wiem że to nie przystaje dumie naszego klanu lecz nie chce mi się dźwigać ciężkiego plecaka a pieczęcie to akurat dla mnie czarna magia, więc jak już tu mieszka to niech się na coś przyda no i przynajmniej pospędzamy razem trochę czasu, ostatnio coraz częściej nie wydaje się być debilem

To możliwe że zmądrzał? Ale wręcz czasem.. Czasem wygląda jak by nie miał uczuć... Czy to może być udawane? Te wszystkie sytuacje w których zachowywał się jak głupek...

Spojrzałem na jego twarz, nic... Co go trapi? Spojrzałem prosto w jego niebieskie jak bezchmurne niebo oczy  i w tym czasie nasze spojrzenia się skrzyżowały, a ja wyszeptałem cicho i nieświadomie
-naruto, co się dzieje? Ukrywasz coś?

Przybliżyłem się do jego twarzy, starałem się go rozgryźć ale... Potknąłem się... Upadlem a potem... Zrobiłem coś czego nie powinienem...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam tu Polsat, jak myślicie, co zrobił Sasuke?

𝙿𝚛𝚣𝚎𝚣𝚗𝚊𝚌𝚣𝚎𝚗𝚒𝚎 «𝚂𝚊𝚜𝚞𝙽𝚊𝚛𝚞»Where stories live. Discover now