Rozdział dwudziesty siódmy

871 74 6
                                    

To już trzynaście miesięcy. Tyle czasu mija, odkąd straciłam kontakt z Felixem. Tego dnia, gdy został zabrany przez matkę, ślad po nim zaginął. W żaden sposób nie mogłam się z nim skontaktować — ani ja, ani moi przyjaciele. 

Nie ma dnia, gdy o nim nie myślę. Martwię się o niego i zastanawiam się, czy nic złego mu się nie stało. Nigdy nie zapomnę jego wystraszonego wzroku, którym błagał mnie o pomoc.

Prawdziwym drapieżnikiem jest jego matka. On i ja jesteśmy jej ofiarami.

Chcę się przekonać, że wszystko z nim w porządku. Pragnę go znaleźć i zabrać jak najdalej od jego toksycznej rodziny, ponieważ to tylko i wyłącznie ich wina, że doprowadzili go do takiego stanu.

Wciąż jestem nastolatką. Mam tylko osiemnaście lat. Nie jestem w stanie nic zrobić. Tkwię w miejscu, myśląc jedynie o tym, że wydarzy się cud i znów go zobaczę. 

W cuda jednak nie ma co wierzyć...

- Seri! - Siedząc w ogrodzie przed domem, podnoszę wzrok i patrzę na przyjaciółkę, która stoi za ogrodzeniem. - Minho wynajął detektywa. Chce odnaleźć swojego przyjaciela.

Energicznie podnoszę się z krzesła i podbiegam do niej. Otwieram furtkę i wpuszczam ją do środka.

- Mówisz poważnie? Minho wydał wszystkie pieniądze, które dotychczas zarobił, by wynająć detektywa? - Otwieram szeroko oczy, nie mogąc uwierzyć w to, co mówi do mnie.

- W tym momencie tylko na jego wsparcie możemy liczyć. On jest naszą jedyną nadzieją. 

Serce bije mi jak szalone. Nie wiem, czy to bardziej z ekscytacji, czy ze strachu przed tym, czego mogę się dowiedzieć.

- Więc jest szansa, że odnajdziemy Felixa?

- Tak.

Biorę ją w objęcia i przytulam mocno, roniąc łzy szczęścia. 

- Mam tylko nadzieję, że wszystko z nim w porządku - szepczę.

- Teraz pozostaje nam tylko czekać na wieści od Minho...

- Teraz pozostaje nam tylko czekać na wieści od Minho

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

Jest godzina szesnasta. Dzisiejszy upał daje ludziom popalić, dlatego wraz z przyjaciółmi siedzę w kawiarni, gdzie jest przyjemna klimatyzacja. Zajadamy się lodami i popijamy mrożoną americano, rozmawiając o wszystkim.

Uśmiecham się lekko, gdy widzę, że Minho obejmuje dłoń Eunji pod stołem. Nie ma dla mnie lepszego widoku. Cieszę się ich szczęściem. Odkąd są razem, oboje bardzo się zmienili. Zdecydowanie są bratnimi duszami.

Wyciągam telefon z torebki i odbieram połączenie, które jest od mamy.

- Seri, gdzie jesteś?

- Siedzę w kawiarni z Eunji i Minho, czemu pytasz? - Spoglądam na przyjaciół.

- Fajnie byłoby, gdyby udało ci się wrócić do domu wcześniej. Przyjechali twoi dziadkowie i jest im przykro, że cię nie zastali.

Moje usta rozciągają się w uśmiechu na te wieści. 

Zaborczy CrushTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang