Dziewczyna poruszonym wzrokiem patrzyła na siedzącą naprzeciw niej kobietę, która, jak dotąd myślała, nie żyje. Przyglądała się każdemu skrawkowi jej twarzy, aby upewnić się, że tym razem nie oszalała, a wlepione w nią roześmiane oczy należą do NaMiko. Nie była w stanie nic z siebie wydusić, gdyż ucisk w gardle pozbywał ją głosu.
NaMiko poruszyła się niespokojnie na krześle i rozejrzała po barze, zatrzymując swoje spojrzenie na TaeHyungu, który w dalszym ciągu rozmawiał z barmanem.
- Nie zamierzasz nic powiedzieć? - zwróciła się do młodszej siostry - inaczej wyobrażałam sobie nasze spotkanie.
- Ja do tej pory w ogóle go sobie nie wyobrażałam - wydusiła.
- Jednak umiesz mówić, już się martwiłam - zakpiła - pewnie masz wiele pytań, ale na żadne nie odpowiem. Na pewno nie teraz.
- Dlaczego wróciłaś? - zapytała jednak, na co starsza przewróciła oczami.
- Bo mnie zmusiłaś - odpowiedziała - gdzie jest Jungkook?
- Chcesz z nim rozmawiać? - zaskoczyła się - totalnie oszalałaś. Załamie się jak Cię zobaczy.
- Boisz się, że odbiorę ci chłopaka? - zaśmiała się, a w głowie Miki zabrzmiały słowa JiSoo - prawdę mówiąc, nigdy nie zerwaliśmy.
- Wracasz po latach, jak się okazuje żywa i próbujesz mi grozić? - jej ton głosu stał się ostrzejszy.
- Daj spokój, kiedyś nie byłaś taka wyszczekana - uśmiech nie schodził z jej twarzy - chciałabym się z nim zobaczyć. Jak sama powiedziałaś minęło trochę czasu.
- I co mu powiesz? Hej, jak się czujesz z tym, że jednak żyję? - kpiła.
- Nie masz o niczym pojęcia. Musiałam uciec, nie byłam już bezpieczna - tłumaczyła się.
- Mogłaś nam powiedzieć, zwłaszcza osobie, która Cię wtedy kochała - skarciła ją.
- Kochała? - uśmiechnęła się gorzko - powiedz lepiej, dlaczego ty wyjeżdzasz?
Kiwnęła głową na walizkę, która stała obok Miki. Nastolatka przełknęła ślinę i spuściła wzrok.
- Problemy w związku? - parsknęła starsza.
- Nie twoja sprawa - burknęła.
- Nie byłabym tego taka pewna - odparła dumnie - jesteście tacy przewidywalni. Na siłę próbowałaś dostać się do mojej wymarzonej szkoły, a na końcu rozkochałaś w sobie mojego chłopaka.
- Zostawiłaś go, i mnie również, ale nie obchodzi mnie twoje zdanie na ten temat. Nienawidziłaś mnie.
- Zdecydowanie za mocne słowa. Byłam po prostu zazdrosna - wzruszyła ramionami - ale nie przejmuj się, wyleczyłam się z tego.
- Co za ulga - przewróciła oczami.
- Nie powinienem pić alkoholu od początku przyjazdu tutaj - dało się słyszeć głos TaeHyunga, który zjawił się nagle i zasiadł obok Miki, palcem wskazując na NaMiko - ty też ją widzisz?
- TaeHyung, niech mnie ktoś kopnie, ale wyprzystojniałeś - skomplementowała go posyłając mu uśmiech.
- Nieźle, teraz to już całkowicie namieszałaś, NaMiko - pokręcił głową - nawet nie licz na moją pomoc.
- Widzisz? Niektórzy potrafią dobrze znieść mój powrót - zwróciła się do Miki.
- Nie myśl sobie, że nie czuje się zaskoczony. Po prostu wiem, że ponownie wszystko spieprzysz - powiedział szczerze - kiedyś najlepiej to potrafiłaś.
YOU ARE READING
A Lying Game 2 - Evil Maknae
Mystery / ThrillerKiedy pierwsze spotkanie, okazuje się nie być pierwszym. Przeszłość powraca uderzając z podwójną siłą i niszcząc wszystko. Upragniony spokój, staje się przelotną chwilą. Sądzą, że to klątwa, która nieustannie ich prześladuje. ~ - Od dziś jestem dor...