Porwany majnkrafter

38 1 1
                                    

  Obudzil się. Było zmino na zewntąrz bo wkońcu o jesień. W pomieszczeniu był materac i krzesło. Stukot obcasuf mówił jedno- ktoś tu idzie. Do pokoju weszła kamiczek24. 

-Witam witam😈😈😈- Powiedziała okularnica 
-Czego chcesz psujarko kranuf!!?!?!?!??!?!?!?!?!?!?!- Powiedzial wkurzony
-Nic porwaliśmy cię dla fun'u lol- powiedziała
-aha moge pograć w majnkrafta?????
-n ma majnkrafta!!!!!-powiedziała krzycząc aż kolejna czika weszła do pomieszczenia
-😯 😦 😧 😮 😲 🥱 😴 🤤 😪 😵 🤐 🥴- powiedział Arthur a Estonia na to
"🤡 💩"
wyszła. Woda kapała z rury co wkurzało jupitera ale Arthur był pewny siebie
-Muisz nam pomuc szypko- powiedział a ten naplul elo tu olaf co  mu na morde to przez co Arthur wyciągnol gloka bo może
-aaaaaAAAAaaa- powiedział mikrus a on się zaśmiał
-No więc pomusz nam musimy coś zrobić-powiedział z emotkom 😈 na ryju
-no to co mam robić..........- odparł smunty
-narazie nic będziesz naszym slejv-odparł a tu nagle wojowniczy rzułf ninja wszedł. Zaczął atakować Arhurito a ta mu kulkom w glowe i napierdala rzułfie ninja
-TO NASZA BAZA W CHORE POJEBY- a rzułf ninja tylko jeknął z bulu. WYgladal jak placek a jupityer się zarumienl. Patrzyl na walczocom kobiete w kabareykach. Spojrzal

-Przepraeszam że musiałes na to patrzeć, od dzis mow mi Anglik nie Arthur- poweidzial Arthurito
-Ok.........- powiedział załamany i trzymał kieszeń z nokiom 3310 na której miał minicrufta
-ide do sql powiem ze jestes chory czy cos- teraz tu sir dzieje ubudubu przmiana w mundurek niczym w sajlor mun. Spojrzał na Arhutra ostatni raz a on uśmiechnął sie szeroko. Do pomieszczenia zaczła wlewać się woda więc trochę słaba akcja.

-CO TY ROBISZ?!?!/!?!??!?!?!!??!?!?!??!?!?!!?-krzyknol ale jego juz dawno nie bylo, to byl dramat. Woda siegala juz do szyji jupitrowi ale uratowała go piosenka. Pieśn magiczna
-A ja mam tajemnice swom domem mym podmorska ton coś tam moją muszlom jest a ja temu w niej- zaśpiewał śpiewak jupiter i przemienił się niczym Anglik 10 min temu. Stał się Syrenom  w kospleju szendjego jak na zdjęciu ponizej

 Stał się Syrenom  w kospleju szendjego jak na zdjęciu ponizej

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mijały godziny a tu groźny mafioz wszedł wypusczając wode. To był Mietek😈😈😈

-Witam witam- powiedział
-Siema-powiedzial jupiter
- o widze że szczęście dopisuje. Ale koniec srania po krzakach- powiedzial i schował go w worka. zrucil workiem w tlum na lozko mna ktorym tlumu nie bylo. Zaczol robic tance godowe rzulwi nindża i rzuciłw mikrusa potkom z majnkrafta. Rozpoznał ze to potka wiec wypil mleko ktore mial w kieszeni na takie przypadki. Miecio był zdruzgotany tą akcjom. Do pokoju weszła reszta gengu alkobusowego. 
-Dobra muszę wytłumaczyć mu nasz cel porwania, wypierdalać-powiedziała blondyna i niebezpiecznie zbliżyła się do swojej ofiary. Jupiter czuł jej oddech na swojej szyji

-Słuchaj kleszczu-zaczęła a ten zaczął się wsłuchiwać w słowa blondynki
-Musimy zrobić napad na żabke z zakladnikami a ty musisz być przynętom- oznajmiła a on tylko pokiwał szybko zestresowany glowom. Arthur uśmiechnął się i poklepal go po ramieniu. To było tak dramatyczne że zasnął....................,.

królowa gengu #romansWhere stories live. Discover now