Część 22

121 4 4
                                    

Kageyama po raz pierwszy od dawna miał ochotę się komuś wygadać. Od dawna, ponieważ zazwyczaj swoje problemy rozwiązywał sam, ewentualnie z (Reader). W tej sprawie nie mógł jej prosić o pomoc. Kto w takim razie mu pozostawał?

Hinata – Zdecydowanie nie. Tego chyba nawet tłumaczyć nie trzeba.

Tsukishima – Prędzej by go wyśmiał niż mu pomógł.

Tanaka i Noya – Ostatnio mu pomogli, ale do tej sprawy raczej się nie nadają.

Kiyoko? - To chyba strzał w dziesiątkę.

Kiyoko to chyba jedyna osoba nie licząc Sugi, która rzeczywiście może coś poradzić rozgrywającemu.

Akurat wychodziła już z hali, dlatego postanowił od razu poprosić ją o pomoc.

- Kiyoko-San! - Krzyknął Tobio, na tyle głośno, że trzecioklasistka od razu się odwróciła.

- M-mogę ci jakoś pomóc? - Zapytała dość niepewnie.

Na pierwszy rzut oka, Shimizu wydaje się być nieśmiała. I tak właściwie jest. Mimo to zawsze się stara wspierać i pomagać swoim przyjaciołom, gdy tylko tego potrzebują. Było tak i tym razem.

- Kiyoko- San mógłbym prosić o radę? - Dopytał Tobio. Kiyoko nie mało się zdziwiła takiego kroku ze strony Tobio.

- Jeżeli tylko będę w stanie, to oczywiście. O co chodzi?

- Um.. Pamiętasz to ostatnie nieporozumienie pomiędzy mną a (Reader)? - Zapytał nie do końca wiedząc od czego powinien zacząć.

- Mhm dobrze pamiętam. Co w związku z tym?

- Od tamtej pory coś się zmieniło, ale nie wiem co i też nie potrafię wytłumaczyć co tak właściwie spowodowało tą zmianę. No bo przecież się pogodziliśmy i wszystko jest jak dawniej...

- Ale czasami mam odczucie, jakbym nie wiedział jak powinienem się przy niej zachować. To dziwne i nie potrafię tego totalnie zrozumieć. - Nastała chwila ciszy. Kiyoko uważnie słuchała słów wypowiedzianych przez Kageyamę i wszystko powoli analizowała.

- I do tego te przygotowania do turnieju nie pomagają. Nie mam dla niej totalnie czasu. I ostatnio nie do końca w porządku ją potraktowałem a teraz, chyba właśnie przez to się do mnie nie odzywa.

- Ja naprawdę chcę dla niej dobrze. K-kocham ją, ale niie byłem wcześniej w żadnym innym związku. Może też, dlatego nie rozumiem co jest na rzeczy, ale właśnie po to poprosiłem cię o

pomoc.

- Kageyama, nie uważasz, że powinniście zrobić sobie przerwę? - Oznajmiła Kiyoko.

Tobio nie spodziewał się takiej odpowiedzi. Tak naprawdę to nawet nie myślał o takim rozwiązaniu.

Zrobić sobie przerwę?

To brzmi jak rozstanie, jak jakaś ostateczność. Ale może tak byłoby lepiej?

- Kageyama nie zrozum mnie źle, ale według mnie powinniście zrobić sobie przerwę. Oboje przemyśleć to wszystko i na pewno poczujecie się lepiej. - Wpatrywał się w Kiyoko z widocznym grymasem. Ale nie takim jak zwykle. Wiedział, że Shimizu miała rację, ale czemu tak trudno było mu to przyjąć do informacji?

- D-dziękuję Kiyoko-san. - Dodał, ukłonił się w pół, po czym zaczął kierować się do wyjścia.

- Kageyama! - Kiyoko krzyknęła. - Powodzenia!

Kageyama tylko skinął głową i wyszedł. Zdecydowanie musiał to wszystko przemyśleć.

~ Next Day ~

Dzisiaj nadszedł ten dzień. (Reader) była umówiona z Haruo. Mimo, że miało to być krótkie koleżeńskie wyjście, nie była co do tego przekonana. Nie za bardzo miała teraz humor na wychodzenie z chłopakiem, którego nawet nie zna i szczerze? Nie wydawało jej się, że go polubi.

Dochodziła godzina 13, gdy zaczęła się szykować. Przygotowała pierwsze lepsze ubrania z szafy a następnie usiadła przy swojej toaletce. Nie malowała się zbyt często i raczej nie była zbyt utalentowana, jeżeli o to chodzi, więc nie było to nic wystrzałowego. Raczej jakieś codzienne poprawki.

Ubrała buty i wyszła. Nie zamykała domu, ponieważ dzisiaj jej brat był w domu. Kawiarenka znajdowała się blisko jej domu, to też było powodem wybrania tego miejsca. Poza tym lubiła tam przychodzić. Miejsce urządzone jest w przytulnym i ciekawym stylu co tylko przyciąga do siebie klientów.

Blond włosy Yoshidy, były pierwsza rzeczą, która rzuciła się w oczy nastolatce. Siedział przy zewnętrznych ławkach, pogoda dzisiaj była o wiele przyjemniejsza niż w ostatnich dniach, więc to było nawet wskazane. Blond-włosy kiwnął dziewczynie, ta odpowiedziała tym samym i ruszyła w stronę chłopaka.

Spędzili chwilę na ciągłej rozmowie. (Reader) zaczęła się przekonywać do chłopaka. Mieli wiele wspólnych tematów i jak się okazało nie był taki nudny na jakiego dla (Reader) wyglądał. Dowiedziała się też do ilu szkół wcześniej chodził i szczerze była ciekawa dlaczego tak właściwie tyle ich przeszedł, jednak wolała nie pytać. Dowiedziała się, że interesuje się fotografią i właśnie o takiej tematyce były jego zajęcia dodatkowe w szkole. Miała wrażenie, że może chłopak nie będzie chciał o tym wspominać. Co najważniejsze na chwilę opuściły ją nurtujące myśli dotyczące wczorajszej rozmowy z przyjacielem.

I mimo złych przeczuć nastolatka spędziła miło czas z Yoshidą. Miała wyrzuty sumienia, co do tego jak z góry traktowała chłopaka przed spotkaniem, ale cieszyła się, że miała okazję lepiej go poznać i przekonać się jakim zabawnym i ciekawym człowiekiem jest.

W drodze powrotnej przypomniała sobie o jednej, dość istotnej rzeczy. Powinna iść odebrać telefon, który już pewnie czeka naprawiony. Jako, że serwis był niedaleko, postanowiła załatwić to teraz. Nie można zaprzeczyć. Życie bez telefonu jest trudne. Bynajmniej w tych czasach.

Tak jak postanowiła, tak też zrobiła. Szybko załatwiła sprawę z telefonem i udała się do domu. Automatycznie pierwszą rzeczą jaką zrobiła było podpięcie telefonu. Niedługo potem, było słychać powiadomienia. Sporo zaległych powiadomień z każdej jednej pobranej aplikacji. Ale jedna szczególna wiadomość najbardziej zwróciła uwagę (Reader).

Od: Tobio-Chan <33

(Reader) przepraszam nie powinienem tak cię potraktować.

Od: Tobio-Chan <33

Miałaś rację. Już wracam do domu.

Od: Tobio-Chan <33

Halo?

Od: Tobio-Chan <33

Napisz chociaż jak dojedziesz do domu proszę.

(dzisiejsza data)

Od: Tobio-Chan <33

Hej (Reader), domyślam się, że jesteś na mnie zła, ale możemy chociaż porozmawiać? 


----------------------------------


Hej hej hej!

Dzisiaj rozdział krótszy, ale mam nadzieję, że również wam się spodoba!

Słuchajcie tak sobie myślałam i wymyśliłam, że rozdziały będą się pojawiać regularnie co 2 dzień. Myślę, że tak będzie w porządku. I już niedługo dowiecie się o czym ma zamiar rozmawiać Kageyama.

Jak myślicie, jak postąpi w tej sytuacji (Reader)?

I na początku wkradł się jakiś błąd, ale chwile po publikacji te błędy poprawiłam, więc przepraszam za zamieszanie.

Do następnego ~ Mala

Old Friends - Kageyama Tobio x CzytelnikWhere stories live. Discover now