XIV.

202 21 128
                                    


POV 3os.

Ziemia.. nagle, jakby ożyła.

Ocalali ludzie uwięzieni w kamieniu, zostali uwolnieni z magicznej śpiączki, wywołanej przez Oni. Do lasów powróciły sarny, wilki, dziki, wiewiórki. Na błękitnym niebie widać było ptasie klucze.

Wszystko było piękne i dzikie, nieskalane działalnością człowieka. A mimo to.. ludzie byli.

Alan i Mela, tak samo jak Lily, domyślali się, co stało się z ich planetą. Co prawda.. dalej nie rozumieli tego, co tu przed chwilą zaszło.. (Ich przyjaciółka nagle teleportowała się kilka metrów dalej, walcząc na moce z Oni, które pojawiało się tylko w bajkach i japońskim folklorze!), ale, tak samo jak Lily, widzieli Oni. I wiedzieli, że to ono przyczyniło się do tak szybkiego upadku Ziemi.

Teraz.. gdy Oni odeszło, a razem z nim chmura ciemności.. ich świat odrodził się na nowo i wyszedł z tego starcia zwycięsko.

Jednak.. nie można było powiedzieć tego w stosunku do pewnej Opiekunki Kreatywności..

Kreatywność.. odeszła.. A osobą, której przyszło słono zapłacić za tę stratę, jest jej mistrzyni.

-Lil!-zawołał Lloyd i w momencie znalazł się przy nieprzytomnym ciele Lily, ostrożnie układając ją na swoich kolanach.-Lily obudź się! Proszę!

Potrząsnął lekko jej ramieniem, jednak nic to nie dało. Chłopak przytulił do siebie ciało ukochanej.

-Lily.-wyszeptał, a jego oczy stały się wilgotne.


Dlaczego ona to zrobiła? Po tym wszystkim, co jej powiedział..


Dlaczego on się tak zachował? Widział łzy w jej oczach. Łzy, które to on spowodował.


Jeśli Lily nigdy się nie wybudzi, on na zawsze pozostanie z myślą, że przy ich ostatnim spotkaniu.. to on spowodował łzy na jej twarzy.


Że musiała patrzeć, jak miłość jej życia ją opuszcza.


Że już nigdy jej tego nie wytłumaczy.


Że już nigdy nie usłyszy jej głosu i słodkiego śmiechu.


Że już nigdy nie przytuli jej, by zobaczyć, jak w jej tęczówki wkrada się iskierka radości, nawet w najbardziej pochmurny dzień.


Że stracił ją.. przez własną głupotę i zazdrość. 


Bo bał się. 

Ponieważ przytłoczyła go prawda. 

Dlatego, że na Ziemi był postacią z filmu. 

Gdyż wiedział, że Lil chciała przenieść się do tego drugiego Ninjago.


Bał się, że nie jest wystarczający.

A teraz.. był przerażony myślą, że już nigdy nie porozmawia o tym z Lily. Nie wyjaśni.. nie przeprosi..


~Nie zostawiaj mnie.~


W drodze do domu | Trylogia Kreatywności Tom II | NINJAGO ❁Where stories live. Discover now