Nasi rodzice wyszli pierwsi z samochodu, a ja z Tom'em za nimi. Zauważyłam Cameron'a, który stał w kołku snobów. Jego rodzice i rodzice Kelce'a i Toppera byli trochę dalej. Czułam palący wzrok Rafe'a na mnie, a potem na moich odkrytych plecach. Uśmiechnęłam się do niego zalotnie.
Podeszliśmy z rodzicami do reszty snobów.
— Tak, to moja duma- Isabelle.— odparł ojciec wskazując na mnie rękoma. Ja się tylko zarumieniłam i lekko uśmiechnęłam spuszczać głowę żeby zakryć palące rumieńce. — Dobra, możesz iść się pobawić z tymi dzieciakami..— poklepał mnie po ramieniu i lekko popchnął. Aha? Czyli jestem wizytówka? Przerzuciłam na to oczami i podeszłam do Topper'a.
— Czesc.— odaparlam lekko się uśmiechając, chłopak obrócił się z szampanem w ręku.
— No proszę..— zilustrował mnie od góry do dołu chyba z dwa razy. — A, Rafe chciał z toba pogadac. Jest za ta budka.— wskazał kieliszkiem upijając trochę. Zmarszczylam lekko czoło i udałam się w tym kierunku.
— Rafe?— zapytałam wchodząc za nią. — O kurwa.— wręcz oczy mi wyszły z orbit. Jego była właśnie mu robiła pieprzonego loda. Myślałam, ze zwymiotuje. Znaczy- to jest rzecz normalna, naturalna, ale co on mi pierdolil, ze już nie chce się z nią widywać, a tu nagle się pieprzą?! A to ja niby z JJ się pieprze.. Na sama myśl o nim zrobiło mi się smutno. Poszłam w strone domu. Mijalam wiele ludzi, ale nawet nie zwracałam na nich uwagi. Weszłam do toalety i nadchylilam się nad umywalka.
— Belle?— usłyszałam znany mi głos. Podniosłam głowę i zobaczyłam w odbiciu Sarę.
— O matko.— wbiegłam w jej objęcia. Nic nie mówiłyśmy. Po prostu się przytulalismy. — Dawno cię nie widziałam, gdzie ty byłaś? Boże ty jesteś cała..— dotknęłam jej włosów.
— Ty również.. Jak szkoła?— zapytała uśmiechając się ciepło
— Jakoś leci— zasmialysmy się
— A masz kogoś na oku?— puściła mi oczko przez co się zasmialismy.
— Miałam chłopaka..— zastanowiłam się — W zasadzie nie wiem czy mogę go tak nazwać.. Zerwaliśmy dzisiaj.. — odparlam spoglądając na nią smutnymi oczami
— Możesz zdradzić imie tego szczęściarza?— zapytała opierając się o ścianę
— JJ.— odparlam szybko— Przyłapałam właśnie twojego brata jak Emily mu ciągnęła.— zasmialam się przez zal. Sarah tylko zrobiła skwaszoną mine, przez co się zasmialam. Wyszłyśmy obie i wpadłyśmy na dwoch kelnerów.— Patrz jak łazisz, idioto!— krew we mnie buzowała przez dzisiejsze emocje. Wtedy zobaczyłam, ze był to JJ. Wręcz zamarlam, nie wiedziałam co powiedzieć. Spuscilam głowę i go wyminelam.Stałam przy rodzicach, u mego boku była Sarah z jej rodzicami. Rozglądałam się za Rafe'm.
— Mnie szukasz?— szepnął do mojego ucha przez co się wzdrygnelam. Złapał mnie za ramie i pociągnął za sobą. Przebierałam szybko nogami, bo nie umiałam nadążyć za chłopakiem. Zatrzasnął drzwi w łazience i obrócił się w moja strone. Zaczęłam się odsuwać do tylu, aż oparłam się o umywalkę. Przelknelam sline. — I co? Już nie jesteś tak odważna jak wczesniej?— nadchylil się nad moim uchem wywołując we mnie dreszcze.
— A tobie jeszcze mało?— syknelam w jego strone przez co dostałam w policzek z liścia. Super, zaraz zaczne liczyć ile razy mnie uderzył. Natychmiast złapałam się za miejsce bolu. Po chwili chłopak znowu mnie złapał za ramie, ścisnął je i otworzył drzwi. Poszliśmy jakimiś tyłami aż znaleźliśmy się przy samochodzie. Oparł mną o maskę i zagrodził drogę rekami.
— Teraz ładnie wejdziemy razem, trzymając się za rękę. — Złapał moj podbródek i go ścisnął.
— Nie.— syknelam przez zeby
— Nie?— zmruzyl oczy — Nie kaz mi tego zrobic, zeby cię przekonać.— złapał mnie pewnie za dłoń i pociągnął za sobą.Podeszliśmy do rodziców, on złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Zrobiłam skwaszoną mine.
— Uśmiechnij się ładnie.— warknal, przez co od razu ubrałam sztuczny uśmiech. Nagle jego ręka dotknęła moich pleców i zaczął robic kolka palcami. Przeszły mnie ciarki. On tylko podniósł kąciki ust. Po chwili był czas na taniec.
— Nie będę tańczyć.— odparlam ze stoickim spokojem w głosie.
— Właśnie, ze będziesz.— spojrzał na mnie z wrogością w oczach. Przerzuciłam oczami i złapałam jego reki, chłopak pociągnął mnie w strone par i zaczęliśmy tańczyć. Miałam znudzona mine. Tańczyłam jak za karę. Gdzieś w oddali dojrzałam JJ'a, który przyglądał się naszej dwójce pijąc jakis trunek. Puściłam mu błagające spojrzenie, Rafe złapał moja szczenke i obrócił w jego strone składając pocałunek na moich ustach. Odsunęłam się i dałam mu z liścia. Wzięłam moja torebkę i zaczęłam biegnąc w strone domu. Łzy poleciały mi na boki rozmazując czarne kreski. Miałam dość. Miałam dość Rafe'a i tej całej szopki. Chciałam uciec stad, ale nie miałam gdzie. Otarłam policzki i szlam już dalej spokojnym krokiem. Zatrzymałam się na chwile, by uspokoić oddech. Zobaczyłam podjeżdżające auto. Oczywiście, ze musiał tam siedzieć ten skurwysyn.
YOU ARE READING
Zakochalam się w psychopacie || Rafe Cameron
FanfictionIsabelle ma 17 lat, jest w klasie maturalnej. Jedzie na wyjazd ze sobą i Cameronami na Malediwy, wtem odkrywa, ze Rafe ma na jej punkcie obsesje..