Rozdział 1

3 0 0
                                    

Brunatna Zorza otworzyła oczy w pięknego a zarazem dziwnego snu. Rozejrzała się po legowisku i przypomniała sobie że została przywódczynią. Otworzyła oczy i wąchała powietrze. "W końcu pora nowych liści" pomyślała i wyszła z legowiska. "Może najpierw wybiorę osobę która ze mną pójdzie a potem po Proszę Roślinną Wole aby ustaliła patrole" pomyślała i wyszła z legowiska.
- Wszystkie koty zdolne same polować i walczyć niech zbiorą się pod głazem!- wypowiedziała Brunatna Zorza. Koty zebrały się pod głazem.
- A więc dzisiaj wybiorę się do księżycowego kamienia a pójdzie ze mną Wiórcza Łapa, w czasie mojej nie obecności obozem zaopiekuje się Roślinna Wola- nowa przywódczyni zeskoczyła z kamienia i zabrała Wiórczą Łapę na chwile do swojego legowiska.
- Jak wrócimy zostaniesz wojowniczką... jestem z ciebie dumna Wiórcza Łapo- zamruczała kotka po czym jej uczennica wyszła.

*********************************
Kilka księżyców  po bitwie z włóczęgami. Brunatna Gwiazda obudziła się i wyszła ukazał jej się piękny obraz swojego obozu. Nad obozem świeciło słońce. Na trawie bawiły się Szczawik, Rudek i Mech, Obok nich stała Gerardzie Futro i Rudzikowe Skrzydło przy legowisku uczniów Gałązkowa Łapa i Krowia Łapa bawiły się razem, przy legowisku wojowników Kwiatowy Cień siedziała  z Brązowym Sercem i jedli. Piaskowa Łapa i Kryształowe Futro wychodzili z obozu a Urwane Ucho i Rozwalona Mordka dwójka starszych wyszli na łąkę i razem leżeli. Brunatna Gwiazda uśmiechnęła się i podeszła do Roślinnej Woli. Chwile potem podeszła Wiewiórczy Sus przytuliła się do matki. Jednak Brunatna Gwiazda miewała sny z znakiem słońca. Dzisiaj miało się odbyć jej spotkanie z innymi Klanami. Uznała że weźmie ze sobą patrol łowiecki ruszyła więc w stronę Kwiatowego Cienia i Brązowego Serca.
-Idziecie ze mną i Wiewiórczym Susem na patrol łowiecki?- zapytała
- oczywiście weźmiemy przy okazji naszych uczniów- zamruczała Kwiatowy Cień.
Brunatna Gwiazda podeszła do swojej córki i czekały aż Kwiatowy Cień i Brązowe Serce przyjdą z uczniami. Po chwili cała grupa wyszła Krowia Łapa była niespokojna i energiczna. Od razu wyczuła Mysz. Zaś Krucza Łapa wziął ten patrol za test i podszedł do polowania bardzo spokojnie. Szybko upolował ptaka. Klan roślin jest bardzo dobry w wspinaniu się na drzewa więc takie łowy były dla nich banalne. Kwiatowy Cień zapolowała na Nornice. Brązowe Serce upolował Wiewiórkę i zaczął się śmiać z Wiewiórczego Susa zaś ona upolowała wielkiego ptaka. Brunatna Gwiazda niestety nic nie złapała. Kiedy patrol wrócił do obozu była idealna pora na to aby wyjść do czterech rzek. Klan Roślin miał daleką drogę. Zanim wyszli Brunatna Gwiazda musiała wybrać kto pójdzie do czterech rzek. Nie poszli tylko: Kryształowe Futro, Piaskowa Łapa, Księżycowe Serce i Śnieżna Burza. Kiedy Klan Roślin przyszedł czekał już tam Klan Chmur i Klan Słońca.
- Witaj Chmurna Burzo jak tam twoje kociaki? - spytała Brunatna Gwiazda
-Bardzo dobrze! Niedawno zostali uczniami. Mają imiona: Żółta Łapa Obłoczona Łapa i Kamienna Łapa. Skoro Obłoczona Łapa ma imie Obłok to na pewno zostanie przywódcą/ odpowiedziała Chmurna Burza. Jej matka przyjaźniła się z nią a Chmurna Burza nawet była jej mentorką. Brunatna Gwiazda wskoczyła na kamień do innych przywódców i zobaczyła przywódcę Klanu Kwiatów dosyć starego o lwim umaszczeniu. To jej ojciec Lwia Gwiazda, choć Brunatna Gwiazda o tym nie wie to byli zadziwiająco podobni. Jednak stary kot był już osiwiały.
- No w końcu - zamruczał jeden z kotów. To Słoneczny Zmierzch jeden z wojowników klanu Słońca. Kiedy wszyscy przywódcy siedzieli już na kamieniu Brunatna Gwiazda zaczęła.
- Ostatnio objawiła mi się przepowiednia ze słońcem... podejrzewam że ma to coś wspólnego z Klanem Słońca. Jednak mam też podejrzenia że pora nowych liści przyniesie coś dobrego dla mego klanu-
Wypowiedziała. Nagle wyszedł Ciepła Gwiazda.
- Mój klan od kąd Czerwona Gwiazda został wygnany nie atakuje już Klanu Roślin. Dobrze o tym wiecie jak ciężko było nam go wygnać. Chyba powinniście się go strzec i innych włóczęgów którzy jeszcze żyją-
Warknął .
- Nie ma powodu do zmartwień uważam że Ciepła Gwiazda ma racje- zamruczała Krystaliczna Gwiazda szaro biała kocica przywódczyni klanu Chmur. - Graniczymy z Klanem Słońca tak jak i Klan Roślin i odkąd nie ma Czerwonej Gwiazdy jest spokój jednak nie pokoi mnie klan Kwiatów. Często nas atakują- wypowiedziała Krystaliczna Gwiazda.
- Ja nic o tym nie wiem- wychrypiał Lwia Gwiazda. Nagle odezwał się Liliowe Serce. - Zaś ja wiem! Atakujemy bo nasz przywódca oddał wam nasze terytoria ani nie wysyła patroli! Zaczynamy głodować! On jest już za stary!!!- Wykrzyczał Liliowe Serce zastępca Lwiej Gwiazdy. Cały klan go poparł - Uważam że Lwia Gwiazda powinien już odejść- powiedział Ciepła Gwiazda. Jednak Lwia Gwiazda ignorował innych przywódców spojrzał w niebo i zobaczył że klan Gwiazd się nie buntuje.
- Nie mogę od tak odejść - warknął ochrypłe Lwia Gwiazda. Słońce powoli wschodziło a Ciepła Gwiazda zeskoczył do swojego klanu. Reszta przywódców odeszła. Brunatna Gwiazda była zaniepokojona tymi sytuacjami jednak jej cel był jeden. Musi się dowiedzieć co znaczy przepowiednia zesłana przez Klan Gwiazdy

Wojownicy: Słoneczna Przepowiednia (tom 3)Where stories live. Discover now