Woda płynęła w dłuż brzegu. Wiewiórczy Sus usłyszała skomlenie kotów. Zobaczyła w oddali dziwne koty. Biegły przed siebie uciekając ile sił w nogach nagle powoli każdy kot zaczął znikać. Ujrzała czterech przywódców i kociaki.
- Stworzymy nowe klany... nazwiemy je Klanem Roślin Kwiatów Chmur i Słońca-
Nagle zza drzew wyszedł piąty kot.
- Pod warunkiem że powstanie Klan Burzy!- warknął kocur
Wszystkie koty skinęła głową i zabrali kocięta.
Nagle Wiewiórczy Sus się obudziła. "Klan Burzy?" pomyślała Wiewiórczy Sus. Wyszła z legowiska i pokierowała się do starszych.
- Dzień Dobry Rozwalona Mordko mam pytanie- mruknęła nie pewnie Wiewiórczy Sus.
- Słucham cię kochana
- Czy znasz Klan Burzy? - zapytała Wiewiórczy Sus. Rozwalona Mordka rozjerzała się i szepnęła
- Skąd wiesz o tym klanie?- warknęła
- Sny
- dobrze powiem ci coś o nim ale nie tutaj - wyszeptała Rozwalona Mordka.
- Żabi Strumyk o wysokim słońcu- warknęła Rozwalona Mordka. Wiewiórczy Sus wyszła z legowiska Starszych i zobaczyła Krowią Łapę jedzącą z Gałązkową Łapą. Uznała że jeśli chce zdążyć na spotkanie z Rozwaloną Mordką musi iść teraz. Jednak musiała spotkać się z Tygrysim Pazurem.
- Krowia Łapo, gdzie znajdę Tygrysiego Pazura? - zapytała Ruda wojowniczka
- U Medyczki, wymienia legowiska - zamruczała Krowia Łapa. Wiewiórczy Sus nie czekając pobiegła do Medyczki. Kiedy przyszła podeszła do Tygrysiego Pazura.
- Miałeś sen? - zapytała
- Tak ale nie wiem co znaczy
- Żabi Strumyk o wysokim słońcu - warknęła Wiewiórczy Sus i wybiegła z obozu. Kiedy doszła Rozwalona Mordka już na nią czekała. Chwile później przyszedł Tygrysi Pazur.
- Więc z opowieści mojej matki za nim Klan Roślin powstał był przed nim Klan Pioruna... Głoszą plotki że jesteśmy dziedzicami Jeżynowej Gwiazdy. Klan Burzy to jeden z klanów. Jednak odkąd zniszczyli ich terytorium musieli się wynieść... jednak nadal wieży się w to że Klan Burzy wieży jeszcze w naszych przodków... podobno Burzowa Gwiazda kiedy założył swój klan pochodził z plemienia wiecznych łowów... co do waszych snów... idźcie do Klanu Chmur do Obłoczonego Ogona on powie wam co dalej- wypowiedziała Rozwalona Mordka. Dwa koty spojrzały się na siebie a Tygrysi Pazur powiedział.
- Jeśli ta podróż ma pomóc naszemu klanowi to oczywiście -
Dodał kocur. Wiewiórczy Sus pogoniła brata i poszli.
CZYTASZ
Wojownicy: Słoneczna Przepowiednia (tom 3)
FanfictionPewnego dnia piękne słońce wschodzi nad lasem, wypełniając przy tym ciemne miejsca. Zwiastując przy tym porę nowych liści. Czy Brunatna Zorza i jej dzieci naprawdę są wyjątkowi i co z Czarnym?
