Bonnie
-Nie wiem czy to coś da.-Zgasiłam zapałkę.
-Przeprowadzałaś już seanse.Aby skontaktować się z Emili.-Zawachał się.-Może czarownice wiedzą jak pomóc Damonowi.
-Oby zechciały.-Westchnęłam podnosząc się z przysiadu.
Stefan
W tym momencie jedyną dawką ratunku była Bonnie.
Jedyna potężna czarownica,która w tym,czasie była na wyciągnięcie ręki.
Dlatego w tym momencie stałem i przeglądałem się jej skupionej twarzy,
Wypowiadającej zaklęcie.Zmarszczyła brwi, budząc tym mój lekki niepokój.
-Bonnie.-Szepnąłem.-Bonnie.
-Emili.-Otworzyła oczy patrząc prosto na mnie.
-Poco przyszedłeś?-Przedemną stała Emili w ciele Bonnie.
-Potrzebuje pomocy.-Rzekłem.-Czy istnieje czar,który uleczy ukoszenie wilkołaka?
-Nie.-Powiedziała odrazu.-Natura dba o równowagę we wszystkim.
-To prawda.-Przetarłem twarz swoją dłonią.-Ale może tak mówisz bo chodzi o mojego brata.
-Może pora by umarł.-Szepnęła.Ale widząc moje spojrzenie kontynułowała.-Udaj się do Niklausa on posiada to czego szukasz.
CZYTASZ
Dark Truth | Mikaelson | Zakończona |
Random-Nie wiem dokąd ją zabrał.-Odparł wystraszony,kiedy został popchany na ogromną kanapę. -Nie ma ich w laboratorium.-Powiedział Stefan układając dłoń pod brodę. -Więc,gdzie mógł ją ukryć? -Wybacz,ale kim jesteś?-Zpaytał krzyżujac swoje dłonie na klatc...