-- Prolog

767 40 11
                                    

Brunetka zdmuchnęła loki opadające jej na twarz i znowu zamoczyła pióro w atramencie. Co ma napisać?

Hej tato, niestety muszę sobie iść bo mi się znudziła rola wojowniczki. Całuski, twoja Diane

Nie. Tego na pewno nie napisze, przecież to żałosne. Przetarła dłonią twarz i znowu zbliżyła pióro do kartki. Co ma napisać? PRZECIEŻ wcale nie była mu za nic wdzięczna. Ale stało się. Została oddana w ręce Atrydów, bóg wie dlaczego i po co. Nie to że jakoś koniecznie chęciała tu zostać, czy coś. Tylko znała imperatora i ten by niczym ale to absolutnie niczym by się nie podzielił z Atrydami, a ona jak zwykły przedmiot właśnie została im oddana. Rzuciła pióro na kartkę, a ono zrobiło wielką i granatową plamę. Przez chwilę dziewczyna patrzyła jak atrament płynie ku niej i robi praktycznie niewidoczne plamy na jej czarnej sukni z jedwabiu. Nienawidziła tej sukni, więc nie protestowała i że spokojem patrzyła na krople atramentu.

— Napisałaś już? — z zamyślenia wyrwał ją dziewczęcy głos. Odwróciła się, a przed nią stała blondynka, z taką samą suknią co ona.

— A co miałam napisać? "Dziękuję Ci ojcze za te wszystkie lata postu i chłosty, jestem Ci wdzięczna, całuski Diane — zapytała unosząc brew. Blondynka westchneła i pokręciła głową.

— Obiecaj mi że będziesz uprzejma dla Atrydów. — powiedziała i usiadła obok niej. Diane przewróciła oczami i mruknęła coś pod nosem. — Diane?

— Terra, to nie ty jesteś sprzedawana królowi. A co jeśli to jacyś zboczeńcy co? — zapytała, a blondynka mimowolnie parsknęła śmiechem, a Diane odrazu przybrała nieprzenikniony wyraz twarzy - zwykle tak robiła gdy coś jej się nie podobało, albo po prostu czegoś albo kogoś nienawidziła. Czyli praktycznie cały czas nosiła tą minę. Terra od razu przestała się śmiać i wzięła rękę Diane, która się wzdrygneła.

— Nie martw się. A teraz idź spać, bo jutro zaczynasz nowe życie. Diane, idź spać. — powiedziała i popatrzyła znacząco na siostrę. Ta kiwneła głową i odrazu gdy Terra wyszła, zdmuchnęła świecę.

~Zgasiła płomyk nadzieji.... ~

THE DESERT IN MY HEART .    DIUNE Where stories live. Discover now