20

564 42 11
                                    

[Dazai]
Wyjaśniłem wszystko Chuuyi. Nie było to łatwe, ale zasługuje na wyjaśnienia. Bawiliśmy się dobrze pomimo tematów, na jakie rozmawialiśmy. W pewnym momencie podgłośniłem cicho grające radio. Wstałem i wyciągnąłem rękę w stronę rudowłosego. To było cholernie nostalgiczne. Również tym razem nie był chętny, ale koniec końców się udało… Chwieliśmy się próbując tańczyć, rzucaliśmy żartami na temat naszego braku poczucia rytmu. Było wspaniale…
– hej Chuuya…
– hm?
– Przepraszam za to co teraz zrobię
– przeprosiny przyjęte…

Nasze usta się połączyły. Pocałunek był lekki i delikatny… jednak w pewnej chwili zamienił się w namiętny i mocny. Moje ręce zjechały na talie niższego A on swoimi zacząć dotykać moich włosów. Chciałbym by ta chwila trwała wiecznie…

Nasze ciała były coraz bliżej, pocałunki były coraz bardziej namiętne. W pewnym momencie odwrwaliśmy od siebie nasze usta i chwilę się na siebie patrzyliśmy. Oboje wiedzieliśmy, czego chcemy. Skierowaliśmy się w stronę sypialni. Nasze ubrania latały po całym pokoju… Nasze nagie ciała dotykały się. Zaczęło robić się gorąco. Zrobiliśmy to… Oprócz dźwięku materacu i ciał zderzających się słuchać było też ciche jęki… było naprawdę znakomicie...

[Chuuya]
Postanowiliśmy iść spać od razu po… no wiecie. Leżąc oparty o klatkę piersiową Osamu myślałem tylko o tym, jak to właściwie się stało. Czy potrzebowaliśmy tego rozstania by wrócić silniejsi? Czy nasza relacja znowu ulegnie zmianie? To właśnie chciałbym teraz wiedzieć.

ZATRACENIE - Dazai x Chuuya / SoukokuWhere stories live. Discover now