7

4 1 0
                                    

Cała noc przetańczyłam z chłopakiem był to cudowny czas dla nas dwojga, mogliśmy wrescie się odprężyć i zapomnieć o tym co mamy na głowach. Wróciliśmy jednak oboje wcześniej do dormitorium ten jakże cudowny dżentelmen odprowadził mnie pod sama wieże Krukonow i czekał również dopóki nie rozwiąże zagadki, spokojnie wróciłam do sypialni i niemal że odrazu rzuciłam się na łoże.

Obudziłam się w pół do pierwszej. Zauważyłam że mam na sobie jeszcze wczorajszy makijaż szybko ruszyłam do łazienki i zmylam pozostałości. Postanowiłam wziąsc szybki prysznic aby następnie ubrać mega gruby sweter i jakieś dresy, styl dość ubogi ale tak wygodny ze mogłabym cały dzień leżeć tak pod pierzynką.

Słonce świeciło przez okna a widok błoni w śniegu był jednym z najcudowniejszy  obrazów jakie widziałam zakazany Las już nie wyglądał tak groźnie jak o nim mówiono a wystarczyło trochę białego puchu. Zima to moja ulubiona pora roku i że względu na to że jest śnieg po kolana,i można np takie Malfoya śnieżka walnąć oraz za te pyszne herbatki z imbirem i miodem.

Dzisiejszy dzień miał być mega spokojny żadnych planów tylko ja i książka a raczej chciałabym żeby tak było, sięgnęłam po nią i prawie że wywaliłam ją w powietrze bo jakąś sowa zaczęła dziobem i moja szybe uderzać co za Ironia losu co nie?

Szybko zgarnęłam z nóg kołdrę i otworzyłam okno aby zabrać list.
Rzadko kiedy dostaje cokolwiek chyba że to sprawa bardzo ważna.

Droga Susan
Razem z twoja matka pomyśleliśmy że cudownie by było jakbyś razem z Draconem przyjechała do nas na okres maksymalnie tygodnia musimy uzgodnić z tobą i z nim pewne sprawy dotyczące połączenia rodów mam nadzieję że szybko odpowiesz na wiadomość
Tato

Czyli to taka sprawa, wybiorę się do Malfoy'a zaraz po śniadaniu oby był w pokoju.

Szłam powoli ciemnymi korytarzami spoglądając co jakiś czas za okno.
Dotarłam po tej krótkiej chwili do Wielkiej sali i zasiadłam do stołu.
Nałożyłam sobie na talerz naleśniki z owocami wyglądają tak pysznie.
Gdy jadłam śniadanie słuchałam wszystkich na około nic ciekawego nie zaobserwowałam, dzieciaki z młodszych roczników gadają o wyjściu do Hogsmade a starsi o złotej trójcy lub o swoich sprawach.

Postanowiłam pójść na lekcje, teraz miałam mieć dwie godziny transmutacji a następnie zielarstwo. Obiad w Wielkiej sali i ostatnia lekcja eliksiry dość spokojny dzień oczywiście na obiedzie udam się do prof. Flitwick żeby wydał mi zgodę oraz Malfoy'owi na tygodniowy wyjazd do moich rodziców co prawda nie obgadalam tego z nim ale mamy teraz wspólne lekcje wiec mu opowiem o liście mojego taty.

Za 5min miała się zacząć lekcje usiadłam więc na końcu sali o czekałam na księcia Slytherinu.

-hej -szepnął mi na ucho Draco swoim aksamitnym głosem, przeszły mnie dreszcze gdy usłyszałam głos ukochanego.
-tak hej, um słuchaj bo rano dostałem list od ojca i prosił bym cię poinformowała że w trakcje obiadu udamy się do Rasac Manor - powiedziałam na jednym wydechu, okropnie się stresował jego reakcja nawet nie wiem dlaczego.
-czyżby mój teściu miał ochotę sie ze mną spotkać? - poruszył sugestywnie brwiami, postanowiłam delikatnie walnąć go w klatkę piersiową.
-nie wygłupiaj się Idioto-zaśmiałam się cicho
-łamiesz mi serce - draco złapał się teatralnie za serce i udawał że wbilam mu tak sztylet, niestety nie mogliśmy już dalej konwersować ponieważ do sali wbiegła Mcgonagal odrazu zapisując temat na tablicy, to będzie dłuuuuga lekcja.

Zajęcia z transmutacji skończyły się, nareszcie nie wiem jak można lubić ten przedmiot nieistotne jest to że mam same wybitne z niej ale Mcszczota nie nadaje się do roli nauczycieli jest miła ale co z tego.

Ruszyłam powolnym krokiem razem z elita Slizgonow miałam mieć teraz lekcje z puchonami więc postanowiłam dokończyć rozmowę z Malfoyem zwinnym ruchem pociągnęłam go za łokcia byśmy byli bardziej z tyłu.

-kochanieńki nie dokończyliśmy rozmowy - powiedziałam
-no to słucham uważnie - uśmiechnął się do mnie, po czym przytulił mnie i trzymając w swoich ramionach czekał aż będę mówić
-nie wytłumaczylam ci po co to spotkanie  a więc chodzi o zaplanowanie ślubu oraz inne tam pierdoły związane z połączeniem rodów - uroczo się do niego uśmiechnęłam, ale zauważyłam u niego ten cień wątpliwości czy chodzi tylko o to.
-podejrzewam że chodzi o coś jeszcze - mruknął do siebie - jeśli chcesz możemy już teraz wyruszyć wystarczy że pójdziemy do Snape on da nam zwolnienia - powiedział Draco po czym cmoknął mnie w czoło.
-myśle że możemy tak zrobic

Jak powiedzialam tak zrobiliśmy po 5 min byliśmy już pod jego gabinetem, zapukałam w drzwi nie minęła sekunda a już było słychać wejść. Zawsze się przejmowałam jak miałam wejść do komnaty Snape wydawał mi się taki bezduszny oraz Mroczny co nie było do końca prawda.

-Mam mało czasu o co chodzi - powiedział snape swoim zimnym tonem głosu.

-Profesorze chcieliśmy prosić o przepustki na tydzień do dworu Rasac, że względu na nagły listy od Ojca Susan - powiedział spokojnie Malfoy
-no cóż słyszałem już o tym że będzie taka potrzeba macie tu zgodę, za 10 min widzę was tu z torbami i ani minuty spóźnienia - warknął Nietoperz

Miałam mało czasu dlatego Draco powiedział że pójdziemy tylko do jego dormitorium ponieważ tylko on nie będzie miał ciuchów co jest prawda mam ze sobą różdżke więc nic już nie potrzebuje, biegliśmy jak najszybciej gdy dotarliśmy na miejsce magia przywołałam kufer i pomogłam spakować go w bardzo krótkim czasie udało nam się, zauwazylam że zostało nam 3 minuty na dotarcie do komnat snape. Odrazu ruszyliśmy biegiem by się nie spóźnić każdy wie że Severus tego nienawidzi weszliśmy odrazu do środka ponieważ był otwarty.

-będziecie podróżować siecią Fiuu Derektor został już poinformowany oraz opiekun Susan (wow Snape zna jej imię, nie no tak serio wolę imię niż nazwisko :)) Autorka) - powiedział ozięble Snape

Wzięłam proszek w garści i podniosłam ton
-Rasac Manor

-----------------------------------------------------------
Zastanawiam się czy jeśli w taki sposób pisze czy robi się ciekawiej bo mam sporo pomysłów na ten ff tylko dajcie mi czas najciekawiej będzie po 10 rozdziale kiedy zaczną sie wakacje, co prawda nie ma tu Umbridge ale zadbałam w taki sposób o wasza psychikę

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 07, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Shadow of the last hope//Draco Malfoy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz