I

2.7K 86 79
                                    

Szum w głowie, głośna muzyka i alkohol. Graliśmy w butelkę. On też tam był. Zakręciłem szklanym przedmiotem. Wylosowałem jego. Przyjaciel nam dał wyzwanie. Dobrze wiemy o co chodziło, mieliśmy się pocałować. Pijanym krokiem podszedłem i usiadłem koło niego. Dotknąłem moimi wargami jego ust.  Zaczęliśmy się całować. Nasz pocałunek stawał się coraz głębszy i...Stop, stop, stop. Zanim przejdziemy dalej, to może ja opowiem wam wszystko od początku...


Budzik zaczął wydzwaniać w moim pokoju. Nie chciałem wstawać. Był pierwszy września. Trzecia klasa liceum, nowy rok nauki. Z porannym wrzodem wyłączyłem budzik i ubrałem się w galowy strój. Wszedłem do kuchni i zrobiłem sobie jakieś śniadanie. Jedząc kanapkę zacząłem przeglądać fb na telefonie. Moja mama do mnie coś napisała. 

"Hej Janku. Ja pojechałam już do pracy, a Dusia z rana pojechała na pociąg do akademika. Zrób sobie śniadanie i pójdź na rozpoczęcie roku!"

Odpisałem mamie i poszedłem do łazienki. Tam się ogarnąłem, aby wyglądać jak człowiek. Gdy zobaczyłem na telefonie, że za 10 minut zaczyna się akademia. Włożyłem telefon do kieszeni i wybiegłem z łazienki. Ubrałem byle jaką marynarkę i jakieś buty. Biegłem chodnikiem, jeszcze tylko trzeba było skręcić i miałem być w szkole na akademii. Nagle w kogoś wbiegłem. Prawie się wywaliłem, a mój krawat się poluzował. Na dodatek moje pięknie ułożone włosy były roztrzepane! Byłem zły. Wpadł na mnie jakiś blondyn. Był ubrany również na galowo. 

- Uważaj jak chodzi - powiedziałem do niego. 

Widać, że mężczyzna chciał coś powiedzieć lecz pobiegłem prosto do szkoły. Akademia się już zaczęła. Stanąłem blisko drzwi, aby nie pchać się do mojej klasy. Po jakichś 15 minutach wszyscy wychodzili z hali gimnastycznej. Szybko znalazłem Alka i do niego podszedłem. 

- Wreszcie jesteś! - powiedział do mnie i zaczęliśmy się kierować do klasy. 

- Za długo się przygotowywałem. Na dodatek wpadłem jeszcze na jakiegoś gościa przy szkole. 

Rozmawialiśmy tak jeszcze przez większą chwilę. Wreszcie byliśmy przy klasie. 

- Jakby nie ten debil, na którego wpadłem to bym wyglądał normalne - powiedziałem dosyć głośno do kolegi, gdy weszliśmy do klasy. To był mój błąd. 

Przy biurku siedział dokładnie on. Miał blond włosy i brudno niebieskie oczy. Był wysokiej postawy. Miał założoną nogę na nogę i gdy ja i Alek byliśmy w klasie, ten się na nas popatrzył. Dokładnie to na mnie. 

- O dzien dobry panowie. Wszyscy już są tak? To chyba możemy zacząć. 

Spuściłem głowę. Ja i przyjaciel usiedliśmy w przedostatniej ławce przy ścianie. Nauczyciel wstał i napisał coś na tablicy. Było to jego imię i nazwisko - "Tadeusz Zawadzki". Zaczął coś opowiadać o sobie. Ma 22 lata, będzie nas uczył historii, oraz jest wychowawcą. To udało mi się usłyszeć. Potem totalnie nie słuchałem. 

Po jakichś 20 minutach wychowawca rozdał nam plan zajęć. Gdy doszedł do mojej ławki mogłem zobaczyć go bliżej. Idealnie ułożone włosy, piękne oczy...Eghem to znaczy, wygląda na fajnego.

- Dzię-ku-je - powiedziałem głośno do nauczyciela i cicho się zaśmiałem.

Ten jedynie cicho westchnął i powiedział "proszę". 

- Jak oceniasz? - szepnął do mnie Alek. 

- To nauczyciel - odpowiedziałem - No ale takie 7/10 - cicho się zaśmiałem. 

Z moją orientacją się nie kryłem. Lubiłem dziewczyny, ale bardziej pociągali mnie chłopcy. Wreszcie wszyscy wyszliśmy z klasy. Następnego dnia mieliśmy z rana lekcję z Zawadzkim. Już się nie mogłem doczekać...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------  Dobra to jest moja pierwsza książki i mam nadzieję, że się wam spodoba :3 

Rozdziały postaram się wrzucać często, lecz nie podam wam dokładnego dnia.


Miłego dnia wszystkim życzę,

Alek <33

To tylko Rośka~ (Nauczyciel x Uczeń AU)Where stories live. Discover now