#19#

196 14 3
                                    

Minął niecały tydzień potem jak cały dzień spędzałam na rozmawianiu z Przemkiem. Bardzo darze się dogadywalismy, nikogo przed sobą nie udawalismy ale też nie robiłam mu nadziei, że będziemy razem bo ciągle myślałam tylko o Fabianie, który nie dawno odezwał się do mnie i przepraszał za to, że mnie zaniedbywał... wybaczylam mu to, dlaczego nie? Kocham go... nikogo w życiu tak nie pokochalam to on był moim jedynym... kilka nawet wczoraj dostałam róże od niego przysłał kurierem to było słodkie, ale kwiaty nie odkupia moich łez, które wylewalam podczas tego gdy on miał coś ważniejszego do roboty...

Właśnie napisał Przemek:

Przemek: Ej! Jesteśmy przyjaciółmi czy nie??:3

Ja: a może jakieś cześć?? Helouu
Ja: no jasne że jesteśmy przystojniaku!^^

Przemek:hejoszka Nowe!:) też tak myślę, że jestem przystojny haha.

Ja: tak bardzo:) aż wogole brzydalu ^^

Przemek: hej! Bo się obraze misiu... nie ładnie tak. Mieszkasz mi w głowie.

Ja: ktoś musi: P nie obrazisz się zabciu:*

Przemek: ty zawsze masz rację!!

Ja: tak wiem. Jutro po szkole nie odezwe się do 17..:-/ będziesz tęsknić???

Przemek: dlaczego to tak?!0.0

Ja: hmm. Ponieważ iż idę na spotkanie z kolega:)

Przemek: szczęściaż! A jaki to kolega? Ładny? :P

Ja: piekny! I wiesz bardziej to przyjaciel...

Przemek: ojej... Noellka się zakochala!!:) szkoda że nie jestem na jego miejscu.: (

Ja: tak zakochałam haha: D cb też kocham <3

Przemek: ja cb tez kochana. Ja lecę grać w piłe później zadzwonie. Pa misiu;*

Ja: no paa.: -3

Odłożyłam telefon i zaczęłam wpatrywać się w nudne okno za którym dość mocno wiało, widać to było po uginajacych się drzewach pod naporem powietrza... dość tego nudzenia... pomyśle o sobie i o tym co jutro ubiore do szkoły, zresztą zostały tylko dwa miesiące.

Podeszlam do mojej niebieskiej szafki (mój ulubiony kolor) i zaczęłam się przypatrywać moim różno barwnym ubraniom gdzie górowała czerń i biel, która bardzo oddawała to gdzie wchodze w moj dorosły wiek... tak miałam jeszcze 17 lat i w te nadchodzące wakacje czekała mnie osiemnastka.

Wybrałam szary t-shirt do tego jeansową bluzę i czarne rurki, tak to był mój look... raz klasycznie a raz tak... lubiłam być zmienną kobietka, przynajmniej mi się to podobało i taka podobałam się Fabianowi czy też innym chlopakom, ale ci inni mnie nie interesowali.

Spakowalam wszystkie lekcje na jutro i zaczęłam się zastanawiać co porabia moja Lola, z racji tego że byłam sama w domu bo rodzice byli w pracy do późna a siostra na dodatkowych lekcjach, pomyślałam sobie że zaprosze Lol do domu i spędzimy razem ten nudny wieczór.


1 sygnał...
2 Sygnał...
3 sygnał...

-No wreszcie! Myślałam, że nie odbierzesz po tym jak nie odzywalam się do cb przez ten tydzień. Wybacz.

-Dobrze Noelle, ale obiecaj mi że to ostatni raz... a tak wgl tesknilam za toba.

- ja za toba również i obecuje ci. Mam wolna chate. Wbijasz?

- no jasne za 10 minut będę. Do zoba.

- do zoba.

Rozlaczylam się i zeszłam do kuchni po przekąski i sok. Napewno zabraknie więc wezme jeszcze 3 paczki chipsów i do tego pepsi. Tak chwile się krzątałam po kuchni kiedy mój telefon zaczął dzwonić w moim pokoju. Zabralam wszystkie smakolyki i picie ze soba. Dzonek ucichł. Patrzę kto dzwonił a na wyswietlaczu jest imię Daniel... tak to mój przyjaciel, ciekawe czego chciał. Teraz nie mam czasu aby oddzwonić i idę otworzyć drzwi bo ktoś się domaga wejścia... to zapewne Lola. A jednak, nie pomyliłam się. Przykaciółka już w progu zaczyna się ze mna przytulać i dalysmy sb po buziaku jak zawsze, ale jej mina nie była dość wesoła.

Poszłyśmy w stronę mojego pokoju i zaczęłam przyglądać się z niepokojem Lol, która coraz bardziej zaczęła być smutna i z oczu zaczęły jej cieknąć łzy...

Jak się podoba rozdział?
Sytuacja się zaciśnia...
Jak myślicie dlaczego Lola zaczęła płakać? Wszystkiego się dowiecie być może w następnym odcinku: -3
Kocham was za gwiazdki i komentarze, które tak bardzo mnie motywują do dalszego pisania.:*
Kocham was bardzo mocno papatki:-3

Rozchwiane uczuciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz