13

1.4K 79 6
                                    

Taehyung

Z każdym dniem było coraz lepiej już nie bałem się aż tak, z Ggukiem czułem się bezpiecznie. Pomału coraz bardziej w tym wszystkim się odnajdywałem. Już wszystko wydawało się łatwiejsze, coraz lepiej mi wychodziło.

Jungguk zabronił mi gotować po tym jak prawie spaliłem kuchnię. Próbowałem coś ugotować i oczywiście mi nie wyszło, na szczęście Gguk był obok i szybko wszystko zgasił. Po tym incydencie mam zakaz gotowania czegokolwiek. Wiec gotuje Gguk, a ja tylko temu się przyglądam. Chociaż to ja powinienem gotować jako omega ale Gguk nie miał mi tego za złe i powtarzał mi że lubi gotować i może mi z chęcią gotować.

Lubiłem spędzać z Ggukiem czas i nawet udało przekonać mi się do Jimina, którego uważałem za przyjaciela. Dużo czasu razem spędzaliśmy. Tłumaczył mi to wszystko jeszcze bardziej a co najważniejsze od strony omegi więc wydawało mi się łatwe. Jimin nawet dokładnie pokazał mi oznaczenie, które zrobiła mu alfa. Wytłumaczył mi też co daje takie oznaczenie przez alfę, że to nie tylko przynależność do alfy ale też rzez to przekazuje nam swój zapach aby inne alfy mogły wyczuć że do kogoś należymy.

Nie lubiłem widzieć kogokolwiek przy Gguku. Robiłem się o niego zazdrosny tak twierdzi Jimin. Kiedy widzę obok niego kobietę wtedy włącz mi sie jakiś dziwny tryb zazdrości. Raz jak coś takiego się wydarzyło i podeszłem do nich i tak poprostu siadłem na kolana do Gguka wtulając się w niego. Dziewczyna patrzyła na mnie zdziwiona a on poprostu mnie przytulił. Siedziałem na jego kolanach do końca aż ona nie odeszła. Oczywiście Gguk musiał trochę się ze mnie ponabijać. Tego dnia ponownie się pocałowaliśmy.

Z każdym dniem ukazywaliśmy do siebie coraz więcej emocji. To przyszło nam jakoś naturalnie, okazywaliśmy sobie więcej czułości, miłości po prostu wszystkiego więcej. Najbardziej w tym wszystkim zdziwiło mnie śniadanie do łóżka. Gguk obudził mnie i przywitał mnie śniadankiem i buziakiem w czoło. Byłem taki szczęśliwy że go mam, że ktoś wkońcu się mną zainteresował, że nikomu nie przyszkadza, że jestem omegą , czułem się tu naprawdę dobrze. Lubiłem spędzać z nim leniwe wieczory gdzie tylko leżeliśmy, oglądaliśmy filmy i jedliśmy jakieś nie zdrowe jedzenie.

Wszystko wydawało się takie idealne ale do czasu aż Gguk nie dostał rui. Jego zapach roznosił się po całym mieszkaniu. Już wiedziałem jak on się czuł kiedy to ja dostałem rui, przecież to czuć na całym mieszkaniu. Staraliśmy się mijać aby nic się nie wydarzyło ale przyzwyczaiłem się spędzać z nim czas więc ciężko było bez niego. Tej nocy nie mogłem zasnąć, więc wstałem wkońcu z łóżka i poszedłem do pokoju Gguka. Spał, po cichu podszedłem do jego łóżka i położyłem się obok niego. Przytulając się do niego, był taki cieplutki, przyległem do niego całym ciałem. Zamknełem oczy chcąc iść spać.

- Tae? Co tu robisz? - usłyszałem pytanie

- Nie mogę spać, mogę spać z tobą?

- Tae...

- Proszę, tylko dziś

- Dobrze, śpij. Dobranoc

- Dobranoc

Przytulił mnie. Udało mi się szybko zasnąć. Obudziłem się, jak okazało się drugi, Gguk przyglądał mi się.

- Dzień dobry, słońce. Wyspałeś się?

- Tak wyspałem, dziękuję że mogłem zostać

- Nie masz za co dziękować. Nie chce cię wyganiać ale lepiej już idź

- Nie chce, jeszcze chwilę

- Wredota

Wtuliłem się w niego leżąc dalej. Przytulił mnie widocznie się poddając, było ryzyko ale ufałem mu, wiedziałem że nic mi nie zrobi. Jego intensywny zapach uspokajał mnie, czułem się zrelaksowany tym bardziej kiedy czułem jego rękę na moich plecach. Leżeliśmy tak chwilę, prawie ponowie zasnełem. Gguk nie dał mi ponownie zasnąć. Przekręcił nas tak że byłem pod nim. Patrzyłem na niego uważnie, próbując odgadnąć co chce zrobić. Pocałował mnie agresywnie, co oddałem. Odsuną się od mnie i spojrzał na mnie z góry.

- Ggukie?...

- Ciii....jesteś taki śliczny Tae, bądź już na zawsze mój

- Twój?

- Tak, zostańmy parą. Chociaż na próbę nie chce cię do niczego zmuszać

- ja...

Who are you?/taekook Where stories live. Discover now