- Japierdole - mówił William jedząc frytki. - Prawie tam Łęcką zostałeś.
- Kto to Łęcka? - spytał Majki.
Void miał dość wszystkiego, a szczególnie tego uncultured cranberry fucknut, który nie wiedział czym była "Lalka".
Jeszcze bardziej miał dość ucieczki na Alaskę spowodowaną simpem Wokulskim oraz ojcem Voida, Sam.
Nie mógł przestać myśleć o niespodziewanym spotkaniu. Myślami wciąż wracał do Sam kradnącego kebaba Mike'a. Jak to się stało? Ostatni rok spędzony na poszukiwaniach tylko po to, żeby nagle wrócił? Jednak niezbyt miał ochotę go o nic pytać. Teraz jedyne o czym myślał było miejsce, do którego następnie się udadzą w poszukiwaniu kebabów.