Część 13

190 10 0
                                    

W DOMU
-hej mamo-powiedziałaś po czym podeszłaś przytulić swoją rodzicielkę-nawet nie wiesz jak tęskniłam. Tyle się stało
-kochanie ja też tęskniłam. Może mi wszystko opowiesz-spytała
-jasne ale pierw muszę się umyć-powiedziałaś po czym poszłaś do swojego pokoju i wzięłaś piżamę
30 minut później
-już jestem gotowa-powiedziałaś przy czym usiadłaś obok swojej mamy
-więc co się takiego wydarzyło-zapytała
-można powiedzieć że dzięki twoim butom udało mi się zyskać umiejętność funkcjonowania w szpilkach-odpowiedziałaś
-jak, przecież nie zbyt lubiła chodzić w szpilkach-zapytała
-no wsadziłam gdzieś moje buty a później nie mogłam ich znaleźć więc musiałam wziąść twoje ale wszystkie twoje buty to szpilki-odpowiedziałaś
-więc teraz przerzucasz się nie szpilki-zapytała
-chyba muszę bo narazie nie stać mnie na nowe-powiedziałaś-ale to nie wszystko. Spotkałam jeszcze pewną osobę i spotkanie nie było zbytnio przyjemne-dodałaś
-a co to za osoba-spytała twoja rodzicielka
-nie mogę ci powiedzieć chodź bym bardzo chciała-odpowiedziałaś
-mam nadzieje że nie wpakowałaś się w jakieś kłopoty-powiedziała
-dobra mamo ja idę już spać bo jestem zmęczona, dobranoc-powiedziałaś i poszłaś do swojego pokoju i poszłaś spać
2 w nocy
-o boże-powiedziałaś zestresowana-teraz już napewno nie zasnę-dodałaś i odruchowo spojrzałaś w okno
NARRATOR
po tym jak Y/n spojrzała w lustro zobaczyła pewną sylwetkę i zaczęłaś podchodzić do okna. Kiedy zobaczyłaś że postać za twoim oknem zaczęła uciekaś postanowiłaś wyjść przez okno i zacząć gonić nieznajomego. Po 15 minutach biegu postanowiłaś odpuścić i odpocząć. Po chwili zoriętowałaś się że jesteś w środku lasu nawet nie wiedziałaś kiedy tu dobiegłaś. Nagle usłyszałaś dźwięk łamania patyków bardzo blisko ciebie. Przestraszyłaś się ponieważ nie miałaś nic do obrony, więc wiedziałaś że nie masz szans. Nagle poczułaś oddech na swoim karku. Byłaś przerażona, nie dałaś rady się ruszyć.
-kim jesteś-zapytałaś
-naprawdę nie wiesz-powiedział bardzo znajomy tobie głos
-Sasuke czego chcesz-zapytałaś
-to naprawdę nie jest oczywiste jesteś aż tak ślepa że nie zobaczyłaś że ktoś ważny z twojego życia zginą-powiedział
-czekaj przecież dobrze wiem że Izuku zaginą i że czekaj-ty masz coś z tym wspólnego powiedziałaś i poczułaś że w końcu dałaś radę się ruszyć odwróciłaś się i odepchnęłaś Sasuke-nie zbliżają się do mnie potworze
-że ja jestem potworem-zapytał lekko załamany
-tak jesteś-odpowiedziałaś po czym zobaczyłaś że Sasuke trzyma głowę. Głowę Izuku. Serce waliło jak oszalałe-nie nie nie coś ty zrobił i czemu to zrobiłeś spójrz na siebie jesteś cały we krwi a w ręce trzymasz głowę mojego przyjaciela-powiedziałaś po czym zaczęłaś lekko odchodzić od Sasuke
-ale Y/n ja nie jestem potworem to ty nim jesteś to ty to zrobiłaś-powiedziałaś
-ja niby kiedy go zabiłam co to twoja wina-krzyknęłaś
-ale to ty mnie doprowadziłaś do tego stanu y/n zrozum że ze mną będzie ci lepiej-powiedział po czym zaczęłaś zaczą do ciebie podchodzić
-nie-krzyknęłaś i zaczęłaś uciekać
-WRACAJ TU Y/N-wrzasną i zaczą ciebie gonić
————————————————————————
dobra więc zbliżamy się powoli do końca mam pomysł na parę zakończyć więc postanowiłam że napisze je wszystkie to na tyle żebyczę miłego dnia/wieczoru/nocy

Yandere Sasuke x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz