Obudziłam się i rozejrzałam gdzie jestem, nie byłam u siebie i lekko się przestraszyłam więc wyszłam z pokoju i poszłam do salonu i spojrzałam na chłopaka. Brunet podszedł do mnie szybkim krokiem.
- Wszystko w porządku? - zapytałam a ja pokiwałam głową. - Nie martw się twój tata wie wszystko - powiedział a ja spojrzałam i zaczęłam szukać telefonu po chwili chłopak wyciągnął go z kieszeni i podał mi.
- Dziękuje - powiedziałam a on się uśmiechnął. Nagle przeszedł mnie dreszcz i lekko się zaczęłam się trząść. Ryan ściągnął z siebie bluzę i mi ją podał a ja ją założyłam i opatuliłam się rękoma. Zobaczyłam że z pokoju gdzie była Mia wychodzi jakiś chłopak i już chciałam iść do niej ale brunet mnie zatrzymał.
- Nie martw się, z twoja przyjaciółka wszystko s porządku, wzięła leki właśnie - powiedział szatyn a ja pokiwałam głową i poszłam do niej. Usiadłam obok niej a ona się przytuliła do mnie a ja zaczęłam ją głaskać po włosach.
- Nigdy więcej nie pije - powiedziała Mia a ja pokiwałam głową i tuliłam ją dalej. - To Ryan'a bluza? - spytała.
- Tak, zimno mi więc dał mi ją - odpowiedziałam a dziewczyna coś powiedziała pod nosem i zamknęła oczy. - Słońce musimy jeszcze do domu wrócić. - Spojrzałam na nią a ona spała i zaśmiałam się cicho i tuliłam ją. Zauważyłam chłopaków że stoją oparci o framugę drzwi i się patrzą na nas. - Zaraz ja obudzę i wrócimy do domu - powiedziałam lekko przestraszona.
- Nie spokojnie, zostańcie tak długo jak chcecie. - powiedział szatyn i się uśmiechnęłam delikatnie i spojrzałam na Ryan'a który miał poważaną minę i się przestraszyłam.
- Lu chodź na chwile - spojrzałam na dwójkę chłopaków i wstałam z łóżka.
- Zostanę z nią spokojnie - powiedział przyjaciel bruneta i zaczęłam iść za chłopakiem. Poszliśmy do kuchni i Ryan założył ręce na piersi, siedziałam cicho z rękoma z tyłu które trzęsły mi się i czekałam aż chłopak się odezwie.
- Co się dzieje? - zapytał a ja nie za bardzo zrozumiałam o co mu chodzi. - Jak wczoraj kładłem cię spać to widziałem jakieś ślady na twoich rękach i dłoniach. Ktoś coś ci robi? - pokręciłam głową.
- Nie spokojnie, to nic takiego - odpowiedziałam a ręce za plecami jeszcze bardziej mi się trzęsły. Chłopak przejechał mnie wzrokiem a ja się delikatnie uśmiechnęłam i wróciłam do przyjaciółki, spojrzałam na chłopaka który siedział przy Mii i gładził jej włosy.
- Nie przedstawiłem ci się, jestem Clay - powiedział chłopak i się uśmiechnął a ja pokiwałam głową.
- Jak zasnęłam to ona tu już była?? - spytałam i spojrzałam na dwójkę chłopaków.
- Jak widziałem że dziewczynie zaczyna lekko odwalać to wziąłem ją ze sobą i zaprowadziłem do pokoju i siedziałem tak długo aż nie zasnęła więc nie martw nikt jej niczego nie zrobił - zapewnił mnie Clay a ja usiadłam na krześle przy biurku i złapałam się za głowę bo zaczęła mnie boleć.
- Przynieść ci tabletkę? - zapytał mnie Ryan a ja pokiwałam głową a on wyszedł z pokoju i ruszył do kuchni, po chwili mi podał tabletkę i wodę. Zjadłam tabletkę i popiłam, sięgnęłam po telefon i napisałam do ojczyma że wrócę chyba pod wieczór.
- Lu? - zapytała Mia.
- Słucham cię - powiedziałam i spojrzałam na nią.
- Ile wypiłam? - spytała a ja nie wiedziałam co jej odpowiedzieć.
- Wypiłaś dość dużo by liczyć - powiedział Clay a Mia spojrzała na mnie a potem na chłopaków.
- To nie ty mną zajmowałaś się w czasie imprezy? - zapytała a ja pokręciłam głową.
![](https://img.wattpad.com/cover/307559156-288-k765963.jpg)
CZYTASZ
the last step to make your dreams come true
Teen Fiction16 letnia Lukrecja Davis uwielbia tańczyć i robi to codziennie. Marzeniem dziewczyny jest dostanie na zawody światowe z tańca lecz przez wydarzenia z dzieciństwa nie lubi oraz boi się tańczyć publicznie i robi to jedynie gdy jest sama. Czy uda się...