ROZDZIAŁ XV - Alan

77 4 0
                                    

Moja córka zaginęła, a moja żona ma wyłączony telefon. Policja znowu ma pytania, a ona nie daje znaku życia. Podobno nie zastali jej w miejscu zamieszkania. Podjeżdżam pod dom i wchodzę do środka.

- Lena?!

Cisza. Pierdolona głucha cisza.

Nagle słyszę jakiś hałas dobiegający z kuchni. Idę szybkim krokiem i moja nadzieja gaśnie, kiedy zauważam starszą kobietę z serwisu sprzątającego.

- Dzień dobry. Pani Leny nie ma w domu.

- Dawno wyszła?

- Jeszcze nie wróciła z pracy.

- Nie było jej w domu? – upewniam się.

- Nie – zaprzecza.

Co tu się kurwa dzieje? Ponownie wybieram jej numer. Automatyczna sekretarka. Kurwa.

Idę schodami na górę i dzwonię do Marka.

- Coś wiadomo?

- Szukamy. Weryfikujemy numery rejestracyjne z nagrań, sprawdzamy ludzi...

- Moja żona gdzieś zniknęła.

- Co teraz?

- Nie wiem kurwa... Myślę i nie mogę rozgryźć o co tutaj chodzi. I komu...

- Ma szef kogoś konkretnego na myśli?

- Sprawdź mi kilka osób. Co robią, gdzie są, z kim się kontaktują, niech ktoś ich cały czas obserwuje. Nikola Kownacka, Magdalena Małecka, Aneta Łypa, Oliwier Krauze.

- Ten Oliwier?

- Dokładnie kurwa ten sam.

- Ale on zapadł się pod ziemie.

- To go kurwa stamtąd wykopcie. Ma się znaleźć. I jeszcze jedno. Koło dwunastej taksówka z firmy COM-TAX miała przyjechać po moją żonę na Żoligoską 35. Dowiedz się czy kurs się odbył, czy wsiadła do tej taksówki i jeśli tak to dokąd pojechała. Dokładny adres. Do tego prześlij mi wykaz jej połączeń i wiadomości z ostatnich 48 godzin. Coś mi tutaj nie pasuje.

- Dobra, biorę się do roboty, odwołałem wszystkie inne sprawy.

- Na już – mówię i się rozłączam.

Stoję w naszej sypialni. Znowu oczami wyobraźni widzę jak Lena się tu przemyka. I ten jej uśmiech... Gdzie Ty jesteś?!

Biorę białe krzesło stojące przy toaletce i uderzam w meble. Walę nim raz za razem, na oślep. Komoda się przewraca, a krzesło w końcu pęka. Siadam na podłodze i chowam twarz w dłonie. Nie mogę jej stracić. Moje oczy robią się wilgotne, nie czułem tego od dawna. Zrobię wszytsko, żeby była znowu moja, wszystko co będę musiał.

Mój wzrok utkwił w białym punkcie. Z przewróconej komody wysypała się bielizna Leny. Co tam robi jakaś koperta?

Podnoszę ją i wyciągam zawartość. Ogarniam wzrokiem kartkę i niedowierzam w to, co widzę. To test na ojcostwo. Zrobiła go za moimi plecami. Ja pierdole...

HUGOWhere stories live. Discover now