Rozdział 3

7.9K 531 6
                                    

Proszę o głosy i (pozytywne) komentarze;)
***

Cały czas nie mogłam uwierzyć w to co przed chwilą się wydarzyło, stałam na scenie obok Lukasa, a wokół było pełno jego fanek.
-Powitajmy kolejny zespół! -usłyszałam zza kurtyny
Do pomieszczenia wszedł Luke uśmiechnął się do mnie i powiedział półgłosem:
-Poczekasz na mnie? Przebiorę się i idziemy. -uśmiech nie schodził mu z twarzy
Pokiwałam głową, a on uśmiechnął się jeszcze szerzej. Teraz było widać jeszcze lepiej kolczyk w dolnej wardze chłopaka.
Luke wyszedł z pokoju, a zaraz za nim weszła Louise.
-O mój Boże! Juliet Rey Domtown! To było niesamowite! -krzyknęła
-Przestań!
-Nie mów, że ci się nie podobało...!
-Okej, nic nie mówię... -zaczęłam się droczyć
-Juliet!
Uśmiechnęłam się, a w progu pojawił się Luke.
-Idziemy?
-Jasne! Pa Lou! -przytuliłam Lou na pożegnanie, a Luke pociągnął mnie za rękaw i poszliśmy na "spotkanie".

***
Wybaczcie, że takie krótkie, ale jest trzydzieści minut po północy! Pisałam na szybko, następnym razem będą dłuższe i lepsze! Pozdrawiam ;x

SMS ||L. H. [zakończone]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora