the whole truth

79 13 2
                                    

Po dwóch godzinach spędzonych z chłopakami ja wraz z Clay'em postanowiliśmy wracać do domu bo byliśmy zmęczeni i chcieliśmy się położyć aby odpocząć .

Gdy weszliśmy do domu powędrowaliśmy odrazu do mojego pokoju , oczywiście przed tym zamknąłem drzwi do domu na klucz .

I jak się podobał nasz wspólny wypad ? - spytał blondyn

Było bardzo fajnie kiedyś trzeba to powtórzyć - powiedziałem z uśmiechem

Powtórzymy to na wycieczce - powiedział i dał mi buziaka w policzek

No jasne że tak - powiedziałem i położyłem się na łóżku a chwile po mnie mój chłopak

Po krótkim wpatrywaniu się w siebie oboje zasnęliśmy .

Obudziłem się poprzez hałas otwierających się drzwi co mnie lekko przeraziło ponieważ miałem przez 2 tygodnie zostać sam w domu . Po cichu wyszedłem z uścisku chłopaka i powędrowałem na dół do przedpokoju w którym dostrzegłem mamę i siostrę ?!!?

Coo wy ty robicie ? - spytałem

W pracy pozwolili mi pracować zdalnie - odparła mama z uśmiechem

To świetnie - powiedziałem zadowolony chodz w całe dokonać tak nie było

Dostałam również podwyżkę więc nie będziemy musieli aż tak oszczędzać - odparła zadowolona

Naprawdę ?! Nic nie mówiłaś ! Dasz tak z 3/4 tysiące bo muszę kupić nowy telefon - odparła zadowolona Sophie i wystawiła rękę do mamy

Sophie ogarnij się masz dobry telefon a to że mama dostała podwyżkę nie znaczy że jest ona na twoje przyjemność - odparłem

Zamknij się prymusku - syknęła

Nie fikaj młoda - powiedziałem ze stoickim spokojem

A ty się do mnie nie odzywaj daltonie - powiedziała zdenerwowana

Sophie nie odzywaj się w taki sposób do brata - odparła mama

Jak mam się odzywać do niego normalnie jak jest taki sztywny i nie dość że praktycznie na nic mi nie pozwala to jest głupim prymuskiem który nawet nigdy se nikogo nie znajdzie i będzie sam jak ten jebany palec bo nawet nie ma znajomych No może jedna koleżankę ale ona i tak ma na niego wyjebane i dla niej lepiej by było jakby go nie było - odpowiedziała zdenerwowana i walnęła mnie w twarz

Jeszcze się zdziwisz jak sobie kogoś znajdę - odparłem z drżącym głosem , na razie nie chciałem mówić o tym że mam chłopaka nie teraz

Taaa ty sobie kogoś znajdziesz uważaj bo ci uwierzę , kto by cię pokochał takiego nieudacznika i mordercę jak ty nikt nie pokocha - powiedziała zadziornie a ja jedynie uciekłem do pokoju cały we łzach

Clay pov:
Siedziałem w pokoju Georga i słuchałem rozmowy z dołu z tego co słyszałem była to jego mama i siostra lecz w pewnym momencie zaczęło robić się dość nie ciekawie . Jego siostra zaczęła po nim jeździć i nazwała go morderca czego nie rozumiałem . Po tym gdy nazwała go morderca usłyszałem tylko wbieganie po schodach a już po chwili w pokoju znajdował się ten słodki brunecik , był cały zapłakany więc podeszłem do niego i go przytuliłem a on zamkną drzwi

Skarbie co się stało - spytałem i otarłem jego łzy

Nic , nie ważne - powiedział i poszedł usiąść na łóżku

Proszę nie okłamuj mnie mi możesz wszystko powiedzieć - odparłem siadając obok niego

Trochę pokłóciłem się z siostra - odparł i się na mnie położył

Ohhh , a mogę wiedzieć dlaczego wykrzyczała że jesteś morderca ? - spytałem głaszcząc go po głowie

Wierzysz jej że jestem morderca - spytał bardziej smutny

Nic takiego nie uważam , jak taki piękny slodki chłopiec ja ty mógł by kogoś zabić - posłałem mu ciepły uśmiech i rozczochranej mu włosy

No dobrze opowiem ci - odparł i lekko się ode mnie odsuną

George pov :
Nie wiedziałem że Clay to wszystko słyszał , bardzo nie chciałem aby się o tym wszystkim dowiedział lecz niestety los miał inne plany .

W okresie moich 9 urodzin dowiedziałem się że przeprowadzamy się z Londynu na Florydę i że to będą ostatnie urodziny spędzone ze starymi znajomymi , chciałem aby wszystko było idealnie miałem wynajęta sale do zabawy było kupione pełno jedzenia i picia wszystko było przygotowane tak jak sobie tylko wymarzyłem . W dniu urodzin okazało się że w cukierni pomylili torty i zamiast dostać niebiesko-czarnego dostałem zielono-czarnego i przed sama impreza zacząłem krzyczeć na wszystkich że mam totalnie zły tort i że w tej chwili maja go zamienić , jako iż mój tata chciał abym miał idealne urodziny popędził szybko do tej cukierni lecz po drodze miał wypadek i zginą . Końcowo na imprezie dowiedziałem się że tata nie żyje i nawet impreza nie dobiegła końca bo wybiegłem z tamtąd z płaczem mówiąc że to wszystko moja wina - powiedziałem i zacząłem histerycznie płakać

Clay pov :
Siedziałem i uważnie słuchałem historii mojego chłopaka , nie rozumiałem dlaczego jego siostra uważa że to przez Georga nie żyje ich tata

Shhhh spokojnie skarbie to nie twoja wina - powiedziałem i przytuliłem do siebie

Nie kłam ! To wszystko moja wina gdybym nie robił awantury o jakiś tort teraz tata by był tu z nami ! - wykrzyczał

Nie wpędzaj siebie samego w błąd , nie miałeś jak przewidzieć tego że akurat twój tata będzie miał wypadek to był totalny zbieg okoliczność - odparłem głaszcząc go po plecach

Przez jeszcze jakiś czas kłóciłem się z George'm o to że to nie jego wina lecz miałem już serdecznie dosyć tego jak się obwinia więc po prostu go pocałowałem

No a teraz bądź cicho i rozkoszuj się chwila zemną - powiedziałem porywczym głosem

Ja nie mogę , to mnie po raz kolejny zaczyna dręczyć nie mogę odgonić od siebie złych myśli , proszę pomóż mi - chłopak zaczynał coraz bardziej panikować   

Shhhh nie panikuj wszystko jest okej jestem tutaj aby cię wspierać - powiedziałem głaszcząc go po plecach , dopiero teraz zrozumiałem ile ten chłopak przeszedł...

Ja nie chce przezywać drugi raz tego samego - wykrzyczał mi w koszulkę która była już cała mokra od jego łez

Ciiii nie pozwolę aby coś ci się stało - powiedziałem żałując jego ciepły policzek

Ja nie chce kolejny raz wyładować w psychiatryku czy u psychologa , ja się boje że ci się coś stanie ja tego nie przeżyje - powiedział smutno

Nie pozwolę abyś poszedł do psychiatryka jeśli będzie trzeba będę siedzieć z tobą 24/7 i nie odstąpię cię na krok a jeśli będziesz musiał iść do psychologa to pójdę z tobą aby cię wspierać bo po to jestem - odparłem tułać go do siebie

Dziękuje , dziękuj ci naprawdę za wszystko jesteś cudownym chłopakiem nie sądziłem że kiedykolwiek będę tak szczęśliwy - powiedział strasznie cicho

Po jego słowach nikt już nic nie mówił a po kilku minutach poczułem jego spokojny oddech...zasną

===============================
Łooo kurwa stary wstał

Witam i o zdrowie pytam :^

No co ja mogę powiedzieć brak weny tak trochę heh

Na 15 gwiazdek postaram się wstawić kolejny rozdział <3

Love you all <33

1063 słów 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 11, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fuck my life ! Dreamnotfound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz