5.

958 74 3
                                    

Perspektywa Reziego
Obudziłem się cały obolały w brudnej od błota pościeli. Michał jeszcze spał. Popatrzyłem na swój telefon i zauważyłem 5 nieodczytanych wiadomości od moich kumpli z Katowic. Zapomniałem im powiedzieć o moim wyjeździe do Opolu. Na szczęście mamy tydzień wolnego od szkoły z powodu majówki . Odpisałem kumplom i postanowiłem się ogarnąć. Powędrowałem do łazienki gdzie wziąłem szybki prysznic zmywając cały brud z wczoraj. Następnie założyłem moją ulubioną białą koszulkę z czarnymi pistoletami i takiego samego kolory dresy. W lustrze zauważyłem, że spuchła mi trochę twarz z powodu wczorajszego ciosu, który otrzymałem w prezencie za uratowanie dziewczyny.

Kiedy wróciłem 18-latek jeszcze smacznie chrapał. Postanowiłem nagrać jakiś filmik z GTA V z "towarzystwem" mojego kumpla. Po skończeniu wrzuciłem go na Tuby. Serfowałem po internecie gdy moją uwagę przerwał mi dźwięk telefonu. Odebrałem i usłyszałem znajomy damski głos.

- Hej Remi. Jak tam główka boli po wczorajszym wieczorze? - zapytała niewinne Magda.

- Siemanko Magi. A powiem Ci ze boli i głowa i szczęka. Wczoraj wymieniliśmy kilka ciosów z innymi kolesiami - odpowiedziałem nie szczegółowo na jej pytanie.

- Co się stało? Wszystko w porządku? Byliście w szpitalu? - sypała pytaniami jak szalona

Opowiedziałem jej o naszych wczorajszych perypetiach. Czarnowłosa nie odzywała się w czasie opowiadanej historii. Po zakończeniu moich wywodów nic nie mówiła. Nawet przez chwilę pomyślałem, iż może się rozłączyła. W ten usłyszałem jej ciepły głos.

- Może wypad do Maka poprawi Ci humor? - zaproponowała

- Z przyjemnością! - powiedziałem prawie krzycząc

- Spotkajmy się tam gdzie wczoraj za godzinę - i się rozłączyła

Uśmiech automatycznie pojawił mi się na twarzy. Ta istota potrafiła w kilka minut poprawić mi humor. Może znałem ją od wczoraj, ale czasem myślałem, że znamy się już od kilku lat.

Nie chcąc budzić Multiego zostawiłem mu kartkę z podpisem "Wychodzę z Magdą. Idziemy do Maka. Jak wstaniesz i się ogarniesz do zadzwoń lub dołączy do nas ~ Remek". Wziąłem telefon, założyłem moje czarne conversy, zarzuciłem pikowana kurtkę i wyszedłem.

Dzień przepełniony był promieniami słońca, a na niebie nie widziałem ani jedne chmurki. Na ulicy i podwórkach bawiły się wesołe dzieci, a zapach przepełniała woń pieczonych kiełbasek na grillu. Dotarłem na miejsce spotkania. Magdy jeszcze nie było więc postanowiłem usiądź i zając się moim internetowym życiem. Przeglądnąłem Facebooka, wstawiłem fotkę z wczorajszej imprezy na Instagrama i sprawdziłem wyniki pod moim ostatnim filmikiem. Całą czynność przerwała mi moja kompanka.

Włosy związała w luźny warkocz, który opadał na kremowo-kwiaciastą sukienkę do kolan. Jej stopy odziane były różowymi balerinkami. Ramiona miała przykryte żółtym żakietem. Wyglądała olśniewająco. Przerwała moje obserwacje machając ręką przed moimi oczami.

Wstałem z ławki i ruszyliśmy w kierunku naszego upragnionego celu. Na miejscu zamówiłem sobie McRoyal'a w zestawie, a Magi McWrapa. Cały czas w McDonaldzie spędziliśmy na jedzeniu i rozmowie. Dowiedziałem się, że jest ode mnie młodsza o rok i nie ma rodzienstwa. Uczy się w Ogólniaku i chodzi do klasy o profilu biologiczno-chemicznym. Nasza wymiana informacji trwała by bardzo długo, gdyby nie sms

Michał

"Stary migiem do domu. Patrycja nas potrzebuje"

Przeprosiłem Magdę i pobiegłem do rezydencji Rychlika

Świat oczami YoutuberaWhere stories live. Discover now