Dla Miłości I

408 18 0
                                    

POV LILIANA
Po któtkiej wymianke zdań z Carbo odeszłam zostawiając przy nim Demo który miał się zając nim i resztą jego bandy która miala sie pojawić. Ja poszłam jak najszybciej do swojego pokoju by nikt mnie po drodze nie widział i czym prędzej po wejściu trzasnąłem drzwiami i zamknęłam się na klucz. Było mi już ciężko oddychać przez ranę którą jedynie ówcześnie związałam by nie krwawiła tak mocno. Poszłam do łazienki w moim pokoju gdzie trzymałam apteczkę. Wzięłam w zęby kawałek już i tak zakrwawionej bluzki by nie wydawać z siebie za wiele dźwięków i usiadłam pod prysznicem by nie brudzić wszystkiego krwią. Przeciełam już przemoczony z krwi opatrunek i wzięłam do ręki obcążki którymi powoli starałam się wyciągnąć kule która utkwiła w moim brzuchu. Bolało jak diabli ale nie dawałam za wygraną i po chwili udało mi się wyciągnąć kulę w całości. Rane lekko odkaziłam co wywołałopieczenie i suk z bólu wydobywający się z moich ust. Na moje nieszczęście po chwili do drzwi zapukał Demo...
-Lili goście już są w sali obrad tak jak prosiłaś (Powiedział chłopak)
-Ach...(znów syknełam z bólu przy wciśnięciu rany by nie krwawiła tak mocno)
-Lili? Wszystko dobrze? Moge wejść? (Zapytał zaniepokojony Demo)
Wyciągnełam bluzkę z ust i łapiac szybko oddech odpowiedziałam mu
-Nie, nie wchodź bo przebieram się i jest okey tylko łokciem o szafę zahaczyłam
-Okey to uważaj na siebie ja ide skontrolować stan Ivo i Pastora. ( Odpowiedział mi szybko chłopak)
Uf na szczęście uwierzył w to i niedociekał ale co teraz zrobie? nie zdążę tego zszyć teraz KURWA...
Dobra trudno postanowiłam jedynie zabezpieczyć miejsce i je zakleić a szyciem zajme się potem (pomyślałam i tak właśnie zrobiłam)
Po ustabilizowaniu rany przetarłam się mokrym recznikiem by zmyć resztki krwi i ubrałam świeże ciuchy. Wyszłam z pokoju i od razu skierowałam sie do sali obrad

POV CARBONARA
Po chwili do pomieszczenia w którym czekałem już 15min weszli członkowie mojej rodziny. Od razu przywitałem się z nimi ciesząc się że udało im się uciec policji i są cali. Zdziwił mnie jednak widok Monthany który wszedł za moją rodziną do pomieszczenia.
-A Grzesiek co tu robi? (Zapytałem z ciekawości)
-Odchodził od zmysłów bez Erwina a poza tym po obudzeniu to sam wiesz że wolałby jego zobaczyć najbardziej.( Powiedział Kui na co jedynie przytaknąłem)
Wszyscy usiedliśmy na kanapach i po chwili do pomieszczenia weszła ta sama kobieta tylko już bez maski. Była ona wysoką kobietą z prawie białymi, długimi włosami o wysportowanej figurze i była ubrana w czarny golf i długie czarne spodnie. Miała ona szarawe oczy Na nodze miała kaburę z bronią a na szyi naszyjnik z wyrytymi literami. Wyglądała ona na młodsza od nas ale było widać w jej spojrzeniu dojrzałość i to że wiele przeszła.
================================
Dla osób które nie potrafią sobie jej wyobrazić to wyglądała ona tak

================================Przez cały czas przyglądałem się kobiecie gdyż bez maski wydawała mi się bardzo znajoma ale nie mogłem skojarzyć skąd

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

================================
Przez cały czas przyglądałem się kobiecie gdyż bez maski wydawała mi się bardzo znajoma ale nie mogłem skojarzyć skąd. Panującą wtedy ciszę przerwał Kui Chak
-A wiec na wstępie zaczynając nazywam się Kui Chak i jako Głowa naszej rodziny chciałbym ci bardzo podziękować za uratowanie nas i pomoc w odzyskaniu naszych. Bez ciebie nie wyszlibyśmy z tego żywi.
- Nie macie za co dziękować bo nie zrobiłam tego dla was (powiedziała białowłosa)
- Co masz na myśli? (Zapytał David)
-Po prostu miałam ku temu powody. A teraz ( kobieta wycelowała w policjanta )
-Czy ktoś łaskawie mi wytłumaczy co robi tu ten pies? (zapytała nerwowo kobieta)

CDN
================================
Jak myślicie czy kobieta zabije Monthane czy może puści ich z życiem? To jest pytanie a odpowiedź znajdziecie w 2 części tego rozdziału.
Buziaki dla was kochani i miłego czytania <3
================================

Księżniczka Mafii &lt;3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz