𝟑.

129 15 2
                                    

sleepover

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

sleepover.

sleepover

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

          𝐍𝐀 𝐏𝐎𝐂𝐙Ą𝐓𝐊𝐔 𝐑𝐎𝐃𝐙𝐈𝐂𝐄 𝐃𝐙𝐈𝐄𝐖𝐂𝐙𝐘𝐍𝐘 𝐍𝐈𝐄 𝐂𝐇𝐂𝐈𝐄𝐋𝐈 𝐉𝐄𝐉 𝐏ÓŚ𝐂𝐈Ć 𝐍𝐀 𝐒𝐏𝐀𝐍𝐈𝐄 𝐃𝐎 𝐂𝐇Ł𝐎𝐏𝐀𝐊𝐀, 𝐋𝐄𝐂𝐙 𝐆𝐃𝐘 𝐔𝐒Ł𝐘𝐒𝐙𝐄𝐋𝐈, Ż𝐄 𝐓𝐎 𝐒𝐀𝐌 𝐔𝐂𝐇𝐈𝐇𝐀, 𝐉𝐄𝐃𝐘𝐍𝐈𝐄 𝐒𝐏𝐎𝐉𝐑𝐙𝐄𝐋𝐈 𝐏...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


          𝐍𝐀 𝐏𝐎𝐂𝐙Ą𝐓𝐊𝐔 𝐑𝐎𝐃𝐙𝐈𝐂𝐄 𝐃𝐙𝐈𝐄𝐖𝐂𝐙𝐘𝐍𝐘 𝐍𝐈𝐄 𝐂𝐇𝐂𝐈𝐄𝐋𝐈 𝐉𝐄𝐉 𝐏ÓŚ𝐂𝐈Ć 𝐍𝐀 𝐒𝐏𝐀𝐍𝐈𝐄 𝐃𝐎 𝐂𝐇Ł𝐎𝐏𝐀𝐊𝐀, 𝐋𝐄𝐂𝐙 𝐆𝐃𝐘 𝐔𝐒Ł𝐘𝐒𝐙𝐄𝐋𝐈, Ż𝐄 𝐓𝐎 𝐒𝐀𝐌 𝐔𝐂𝐇𝐈𝐇𝐀, 𝐉𝐄𝐃𝐘𝐍𝐈𝐄 𝐒𝐏𝐎𝐉𝐑𝐙𝐄𝐋𝐈 𝐏𝐎 𝐒𝐎𝐁𝐈𝐄 𝐈 𝐏𝐑𝐙𝐘𝐓𝐀𝐊𝐍Ę𝐋𝐈. Tak oto i właśnie młoda [t.n.] szła żwawo z torbą przewieszoną przez ramię, w stronę miejsca zamieszkania kruczowłosego. Były to już późne godziny popołudniowe, więc niczym dziwnym było to, że ulice Konoha stawały się coraz to bardziej puste. Pomogło to dziewczynie szybciej znaleźć drogę do domu Sasuke, która powoli już się kończyła. Mieszkali oni mniej-więcej blisko siebie, co pozwalało im się częściej spotykać.

          Ciche stukanie w drzwi, które nie przybierało na sile, przyprawiło ciemnookiego o słaby uśmiech oraz przymknięcie oczu. Wstał on leniwie z krzesła, po czym udał się do wejścia powitać ukochaną. Zaraz po otworzeniu drzwi od mieszkania, odsunął się, aby pozwolić jej wejść.

  — Cześć Sasuke — Przywitała się ciepło, ściągając buty. Następnie odłożyła je na bok, koło drzwi. W odpowiedzi do jej uszu dotarło ciche przywitanie ze strony Uchiha'y. Po paru chwilach razem z nim usiadła na kanapie, opierając głowę o jego ramię. Już miała zamknąć oczy i cieszyć się jego towarzystwem, gdy ten nagle gwałtownie się od niej odsunął, przy tym sycząc. — Coś nie tak? — spytała, przybliżając się do czarnowłosego.

— Po prostu dostaliśmy misję rangi d od Tsunade i mieliśmy szukać kota. Nie polubiłem się z nim za bardzo — odparł, głośno wzdychając oraz wbijając wzrok w podłogę. Wstydził się tego, że nie potrafił dać sobie rady z takim malutkim kotkiem. Skoro nawet takie coś jest dla niego problemem, to czy jest on w ogóle choć trochę silny?

— Zdezynfekowałeś ją, prawda? — Zadała pytanie, wplątując palce w jego miękkie włosy, aby następnie zacząć głaskać go po głowie.. — Prawda? — Powtórzyła, lecz trochę ostrzej. Chłopak wzdrygnął się na jej drugą wypowiedź, delikatnie się rumieniąc.

— A-a niby po co? I tak to nic nie daje, a przyprawia o cierpienie! — Szybko się wytłumaczył, wewnętrznie się uspokajając.

  — Lepiej małą chwilkę delikatnie pocierpieć bez powodu, niż potem mieć problemy zdrowotne — oznajmiła, wstając. — Gdzie masz apteczkę? — dopytała, rozglądając się wokoło i szukając najprawdopodobniejszego miejsca, w którym przedmiot mógłby się schować. Nagle poczuła czyiś dotyk na swoim ramieniu.

  — Poczekaj — Również podniósł się z mebla, kierując się do innego pomieszczenia w niezręcznej ciszy.

          Butelka wydała z siebie ciche pstryknięcie, kiedy została otworzona, aby następnie uwolnić przycisk, z którego może uciec substancja

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


          Butelka wydała z siebie ciche pstryknięcie, kiedy została otworzona, aby następnie uwolnić przycisk, z którego może uciec substancja. Czarne oczy patrzyły ze zniechęceniem na przedmiot, a ich właściciel miał wymalowany grymas na twarzy. Mocno ściągnięte brwi, niechęć widziana w tęczówkach oraz nagle odsunięcie się Sasuke nie było niczym dziwnym dla dziewczyny. Sama nienawidzi dezynfekowania ran, lecz zawsze to robi, żeby potem nie żałować. [t.n.] delikatnie podwinęła rękaw koszuli ukochanego, po czym wcisnęła górną część tubki. Ciemnowłosy syknął głośno, spinając wszystkie swoje mięśnie, a już po chwili ruszył ramieniem.

  — Jeszcze raz - ostatni - obiecuję — Przysięgła, kładnąc swoją dłoń na rękę Uchiha'y, po czym zaczęła nią gładzić jego skórę, chcąc go uspokoić. Na szczęście zauważyła ten krótki uśmiech, który pojawił się na jego twarzy, żeby pomóc mięśniom się rozluźnić. Kiedy nastolatka skończyła zajmować się raną, przykryła ją, po czym wstała.

  — Ja odniosę — Już miał wstawać, gdy poczuł miękkie usta dziewczyny na swoim policzku. Jego policzki delikatnie zmieniły ubarwienie, a on sam zaznał uczucia szczęścia. — A, bo wiesz, [t.i.], nie tylko tam ten kocur mnie podrapał — oznajmił chytrze.

  — Mój ty, mam wrażenie, że robisz to specjalnie. A wystarczyło tylko poprosić — Westchnęła, ponownie chwytając buteleczkę w dłoń.

 A wystarczyło tylko poprosić — Westchnęła, ponownie chwytając buteleczkę w dłoń

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
╰┈➤ 𝐛𝐞𝐚𝐮𝐱 𝐦𝐨𝐦𝐞𝐧𝐭𝐬⎯⎯ 𝐬𝐚𝐬𝐮𝐤𝐞 𝐮𝐜𝐡𝐢𝐡𝐚.Where stories live. Discover now