Stały wizytant
Wizytnik najstalszy
Koszmarny praktykant
W marzeniach najdalszyLecz niezbyt uprzejmy
Horror bezdenny
Księżycem otulmy
Paraliż mój sennyGość nieproszony
Siada bez pardonu
Przeszłością okraszony
Stały bywalnik w tym domuSpod łóżka wychodzą
I z szafy potwory
Łaskoczą mnie nocą
A pod oczami wory
Też przychodzą w nocyKodeina, pomocy
______
YOU ARE READING
Bzdurnik
PoetrySarkastyczne opary dobrej zabawy Pół-udane wykrztusiny jako-tako poetyckie autorstwa moi Nie polecam