Wprowadzenie

64 6 1
                                    

~Tartaglia~

Był późny lipcowy wieczór, wracałem z spotkania z Zhonglim, moim przyjacielem. Często spędzaliśmy razem czas i bardzo dobrze się nawzajem znaliśmy. Mimo tego coś mi w nim nie pasowało, wydawał się inny niż wszyscy. Nie przeszkadzało mi to chociaż wciąż nie znałem różnicy między nim a innymi.
Zapomniałem już o tym że miałem wracać do domu, do rodziny. Siadłem na wysokiej skale znajdującej się nad rzeką w Liyue i przyglądałem się księżycowi oraz tysiącom gwiazd. Były takie piękne, przypominały jego oczy. Zamknąłem powieki, wziąłem głęboki oddech i zacząłem wsłuchiwać się w odgłosy nocy. Było wspaniale...

Zhongchi | Świt Bogów | romance fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz