2. Rozdział 8 Przejście

689 28 1
                                    

Mike od razu rzucił się w ramiona z Nastką. Stali tak chwilę i dziewczyna zaczęła płakać. 

- Czy to... - zaczęła Max na co Lucas pokiwał jej głową.  

- Nie przestałem cię szukać - powiedział Mike - Kontaktowałem się z tobą co noc. Przez...

- 353 dni. - dokończyła Nastka uśmiechając się przez łzy - Słyszałam cię. 

- Czemu nie dałaś mi znać, że nic ci nie jest? - zapytał Mike. 

- Bo jej zabroniłem. - odpowiedział za nią Hop. - Co to ma być? Gdzie się podziewałaś? 

- A ty? - oddała mu pytanie. Przytulił ją do siebie całując w czubek głowy. 

- Ukrywałeś ją. - powiedział Mike wszystko już rozumiejąc. Pchnął go w plecy. - Przez ten cały czas!

- Porozmawiajmy. - Hop złapał go za dłonie i zaciągnął za sobą do innego pokoju. Dustin i Lucas przytulili Nastkę. 

- Tęskniliśmy. 

- Ja też. - odpowiedziała. 

- Codziennie o tobie rozmawialiśmy. - powiedział Dustin i oderwali się od siebie. Złapała go za podbródek i wsadziła mu palca w buzię. Dustin odsunął się w szoku. 

- Zęby. - powiedziała zdziwiona.

- Co? - zapytał. 

- Masz zęby. - wyjaśniła. Obaj zaśmiali się od razu. 

- Ładne perełki? - zapytał szczerząc się. Nagle zrobił jakiś dziwny dźwięk. Nastka spojrzała na niego w szoku, za to Anya z tyłu wybuchła niespodziewanym śmiechem. 

- Nastka? - Max podeszła do niej uśmiechając się i wystawiła dłoń - Jestem Max. Dużo o tobie słyszałam.

Nastka mierzyła ją wzrokiem ,ale potem spojrzała na Anye i od razu ruszyła w jej kierunku. Anya zrobiła to samo i uścisnęła mocno dziewczynę.

- Cześć, superbohaterko. - mocno ją ścisnęła, ale po chwili spojrzała na nią czule ciągle trzymając w ramionach. - Co ci się stało? Wyglądasz jak emo po przejściach. 

- Mogę go zobaczyć? - zapytała po chwili śmiechu. Anya spojrzała na mamę, która uśmiechnięta pokiwała głową. Joyce poszła wraz z Nastką do pokoju Willa. Anya spojrzała na lekko smutną Max i uśmiechnęła się. Po chwili wróciły i spojrzały na słowo jakie Will im przekazał. Przejście

- Kiedyś otworzyłaś to przejście, prawda? - zapytała Joyce. 

- Tak. - odpowiedziała jej. 

- Mogłabyś tam wrócić i je zamknąć? - zapytała ponownie, ale Nastka już jej nie odpowiedziała. 

- Nie jest takie jak wcześniej. - powiedział Hop - Urosło. I to sporo. O ile w ogóle się tam dostaniemy.  Wszędzie pełno tych psów. 

- Demo-psów. - poprawił go Dustin. 

- Słucham? - zapytał Hop patrząc na niego. 

- Demo-psów. - powtórzył. - Demogorgon plus psy. W połączeniu to niezła nazwa...

- To aż tak istotne? - zapytał przerywając mu. 

- Nie. Przepraszam. - Dustin spuścił głowę. 

- Poradzę sobie. - powiedziała Nastka zmieniając temat. 

- Nie słuchałaś. - powiedział Hop. 

- Owszem. Ale dam radę. 

- Nawet jeśli tak, mamy kolejny problem. - powiedziała Anya i przypomniała im - Wraz z mózgiem umrze ciało. 

Nine • Steve Harrington • Stranger ThingsWhere stories live. Discover now