15. Rozdział

129 6 7
                                    

YEONJUN POV

Y/N niedługo potem wstała i wyszła z Olą do szkoły. Zeszłem na dół do salonu. Zauważyłem Taehyun'a siedzącego już na kanapie.

„I jak?" - zapytałem go z ciekawością, jednak on tylko wzruszył ramionami.
„Nic wyjątkowego. Strasznie nieśmiała ta dziewczyna." - odpowiedział obojętnie.
„No już nie bądź taki oschły. Lepiej powiedz co chcemy robić"
„Przypomnę, że to ty mnie tu zaciągnąłeś!" - odezwał się oskarżycielsko
„Wyluzuj i okazuj szacunek do starszego" - skorygowałem go, na co on przewrócił oczami
„Poza tym nie kłócimy się tylko spędźmy miło czas." - kontynuowałem

W końcu zdecydowaliśmy, że przejedziemy się do miasta i tam czegoś poszukamy. Na szczęście umiem angielski, więc nie musimy się niczym przejmować.

„Co? Ja nic nie rozumieć. Jezu co za gówniarze jacyś" - powiedział jakiś mężczyzna, którego chcieliśmy o coś zapytać, odchodząc.

Czemu tu nikt nie rozumie angielskiego? No dobra przyznajmy szczerze, w Korei też nie ma się czym popisywać, no ale myślałem, że jak Europa to bardziej się do tej nauki języka przykładają.

„I co teraz?" - odezwał się Tae
„Ehm... może po prostu pójdziemy zjeść do jakiejś restauracji?"
„Masz w ogóle tutejsze pieniądze?"
„Ou... zapomniałem o tym" - zaśmiałem się nerwowo, drapiąc się w kark.
„No to pięknie teraz nic nie zrobimy"
„Jak to nic? Możemy pójść do banku"

Tak też zrobiliśmy. Wyszukałem na google maps, gdzie jest w pobliżu bank. Ruszyliśmy w stronę jaką pokazywał telefon. Ehhh- dzisiaj serio mamy jakiś pechowy dzień. Oczywiście nawigacji (albo nam) się pomieszały kierunki, i krążyliśmy przez jakiś czas w kółko. Odetchnęliśmy z ulgą, widząc wielki napis „Millennium". Weszliśmy do środka i nie zgadniecie co się stało... jedyna wolna osoba to jakaś starsza pani, więc tak jak się już spodziewałem — 0% umiejętności posługiwania się językiem angielskim.

„Niestety, ale nie możemy wypłacić panu pieniędzy, ponieważ ta karta nie jest z naszego banku. Powinien był pan wypłacić je zanim tutaj przyjechał. Nie mogę nic na to poradzić, przepraszam."

Patrzyliśmy się na nią jak na idiotkę. Czy ona serio myślała, że skoro użyliśmy tłumacza, aby powiedzieć o co nam chodzi, to zrozumiemy jak ona coś tam gada?!

Zamieniłem języki w tłumaczu i włączyłem mikrofon, żeby jeszcze raz powtórzyła. Na szczęście zrozumiała co zamierzam zrobić, bo powtórzyła co wcześniej mówiła.

„Jedyne co może pan teraz zrobić, to płacić tą kartą, albo wypłacić pieniądze, jednak przewalutowanie będzie trochę kosztować"

Co ja mam w tym momencie innego zrobić? Podziękowaliśmy jej i włączyliśmy google maps, szukając gdzie można zjeść.

„Jestem głodny jak wilkkkkk" - jęczy mi nad uchem Taehyun
„Przeżyjesz już prawie jesteśmy"

„Hello we would like to order one big vezuvio"
„Okay no problem. What would you like to drink?"

OMG w końcu ktoś tu umie angielski i nie musimy się przez tłumacza dogadywać!

„Yeah, two cola zero please"
„Okay thank you for order"

Kelner poszedł, a ja odetchnąłem z ulgą. Nie powiem stresik był, jednak jak myśle po co na prawdę tu przyjechałem... te rzeczy wydają się mało znaczącymi drobnostkami.

„tak na serio się zakochałeś, co hyung?"

Wtedy zdałem sobie sprawę, iż uśmiecham się jak idiota. Co jak co, ale chłop ma racje.

„Mhm" - pokiwałem głową
„Jesteś dla mnie jak brat i mega się cieszę, że jesteś szczęśliwy, ale... jesteś idolem hyung. Nie możesz się umawiać z nikim przez jeszcze kolejne 4 lata. Jak chcesz to zrobić? Dobrze wiesz, że przez taki okres czasu tego w tajemnicy nie utrzymasz."

Nie. Nie utrzymam. Kurde, szczerze mówiąc jeśli mam wybierać między karierą, a Y/N to oczywiście, że Y/N wygrywa. O czym jednak nie pomyślałem to chłopaki. Przecież jak zrezygnuje z kariery to nasza grupa już nigdy nie będzie taka sama. Z resztą to są moi bracia. Tak jakby, ale jednak. Muszę to obgadać z Y/N i to jak najszybciej.

Niestety, nie żyjemy już w świecie fanfiction. Życie daje popalić i nic nie jest ani sprawiedliwe, ani miłosierne. W prawdziwym życiu nie zawsze jest „happy end".

==============================

Kochani, strasznie ale to strasznie przepraszam, że ostatnio długo nie wstawiałam. Powiem szczerze, że zapomniałam o tej książce, bo ostatnio cały czas byłam na moim nie kpopowym koncie. Jednak jestem znowu i postaram się coś częściej wstawiać chodzisz nie obiecuje bo jeszcze mam szkołę na głowie...

Dzisiaj troszeczkę krótszy rozdział, ale stwierdziłam, że to idealne zakończenie rozdziału.

Kocham was wszystkich i dziękuje osobom, które dalej czekały na ten rozdział ❤️❤️❤️

Fanfiction | Yeonjun ffWhere stories live. Discover now