Will you forgive me?

398 16 0
                                    


Evelyn

Gdy w końcu się uspokoiłam przebraliśmy się z mokrych ubrań i poszliśmy do mojego pokoju gdzie położyliśmy się na łóżku przytulając się do siebie. Leżałam na jego torsie, a on gładził mnie po plecach. 

- Evy...- zaczął- Jak to się stało?- odetchnęłam.

- Wróciłam do domu, on tu był. Czekał na mnie w tym pokoju po czym zaczął mówić, że gdy mnie zabije w końcu będzie miał spokój i upozorował moje samobójstwo wsypując mi do gardła cztery tabletki- odpowiedziałam mu przyciszonym głosem.

- Mogłem wrócić z tobą- stwierdził. Podniosłam głowę patrząc w jego oczy.

- Nie obwiniaj się, proszę- również spojrzał w moje oczy kiwając głową.

***

Minął jakiś tydzień od tamtego zdarzenia. Tate od tamtej chwili nie opuszczał mnie prawie w ogóle na krok. Byłam z tego zadowolona, bo mogłam spędzać z nim więcej czasu. 

Jedna tego dnia gdy wracałam ze szkoły byłam na niego zła gdyż dowiedziałam się dlaczego Alex nie chce się do mnie odzywać i to strasznie mnie wkurzyło jak mógł mu grozić.

Wkurzona weszłam do pokoju, w którym na łóżku siedział uśmiechnięty chłopak. Zamknęłam drzwi i rzuciłam plecak na bok. Podeszłam do chłopaka stając przed nim. Spojrzałam w dół na jego twarz zakładając ramiona na piersi. 

- Powiedz mi, Tate dlaczego groziłeś Alex'owi?- zmarszczył brwi.

- Alex'owi?- westchnęłam.

- Chłopakowi, z którym robiłam projekt- gdy zrozumiał uśmiechnął się.

- A temu- uniosłam brew czekając na odpowiedź- Widziałem jak na ciebie patrzył i mi się to nie podobało- wstał przez co teraz musiałam patrzeć lekko do góry.

- Ale nie musiałeś, aż tak. Koleś patrzył na mnie ze strachem przez cały czas- chłopak położył dłonie na moich biodrach przyciągając mnie bliżej siebie.

- Oj no przepraszam, różyczko- uśmiechnął się po czym krótko pocałował mnie w usta- Wybaczysz mi?- uśmiechnęłam się.

- Czy ja wiem- wzruszyłam ramionami. Blondyn ponownie mnie pocałował tym razem pocałunek był dłuższy po chwili przerodził się w walkę naszych języków. Zarzuciłam ręce na jego kark przyciągając go bardziej do siebie. Chłopak odwrócił nas i nie przerywając pocałunku położył mnie na łóżku zawisając nade mną. Przerwał pocałunek przenosząc usta na moją szyję, którą zaczął obdarowywać całusami. W tym momencie zdałam sobie sprawę z tego co właśnie zrobię, stracę dziewictwo z duchem, powalone.

Ghost/ Tate LangdonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz