Po wtargnięciu na dach Felix ustal na krawędzi tyłem do panoramy miasta, które o tej porze tętniło życiem. Widział jak brunet stara się go przekonać, żeby nie skakał, ale nie słuchał go. Ignorował wszystkiego jego słowa. Dla blondyna to był już koniec.
« Wiesz co Hyunjin? Ufałem ci.. Zakochałem się w tobie.. Ale.. lepiej będzie temu świętu bezemie.. Dziękuję ci za ostatnie 3 miesiące szczęścia jakie mi dałeś.,» uśmiechną się słabo. « Ale.. nie dam rady już żyć dłużej w kłamstwie., Kocham cię.. Żegnaj.,» i w tym momencie odchylił się do tyłu spadając bezwładnie w dół. Los go nienawidził.
A Hyunjin rzucił się zaraz za nim chcąc chociaż być przy nim w ich ostatnich już chwilach razem. Przytulił w locie blondyna.
« Kocham cię na prawdę..» wyszeptał, po czym oboje uderzyli w betonowy chodnik ubierając od razu.
Ale ważne im było, że zginęli razem wtuleni w siebie.
[END]
![](https://img.wattpad.com/cover/325214273-288-k438493.jpg)
ESTÁS LEYENDO
{Zaufałem ci..} «HyunLix»
FanfictionFelix Lee który chce być kochany. Hyunjin Hwang który chce pośmiać się z młodszego. trochę smutne:( nie będzie szczęśliwego zakończenia