tamtej nocy Mei wraz z dziećmi spała w domu rodziców, od tego dnia minęły ponad trzy miesiące a ja więcej nie widziałam się z Changbinem, taty przez większość czasu nie było w domu, Mei przyjeżdżała raz na dwa tygodnie, mama starała się spędzać ze mną jak najwięcej czasu, a ja zaczęłam chodzić do nowej szkoły został mi ostatni rok liceum, trenuje szermierkę i taniec, chodzę na dodatkowe lekcje rysunku i śpiewu więc przez większość dnia nie ma mnie w domu, jednak w wolnych chwilach śledziłam karierę brata, nie byłam fanką ale chciałam go wspierać z całego serca.
Obudziłam się dziś o szóstej rano, ale nie sama, obudziła mnie mama.
m: Lien, musimy uciekać! - mówiła szybko, była czymś przerażona
-c...co się dzieje?- przetarłam oczy
m: nie ma czasu na wyjaśnienia- mówiła pakując moje rzeczy
widziałam że sprawa musi być na prawdę poważna, więc zaczęłam się ubierać.
dziesięć minut pózniej siedziałyśmy obie w samochodzie
- co się dzieje?...
m: tata został zabity.... mieliśmy problemy finansowe i zadurzyliśmy się u nieodpowiednich ludzi....tak mi przykro kochanie....
zamurowało mnie.... trzy miesiące temu zyskałam rodzinę, a teraz miałam ją stracić, niby taty często nie było ale przywiązałam się do niego.
- co teraz z nami będzie?
m: ty jedziesz do Changbina.... mam nadzieję że cie przyjmie bo jak nie.... to możesz skończyć tragicznie....
- a co będzie z tobą.... Mei i dzieciakami.... co będzie dalej z Binem?
m: Bin jest bezpieczny ma ochroniarzy, a ty będąc u niego też będziesz bezpieczna, ja i Mei wraz z dziećmi musimy uciec z kraju zmieniamy nazwiska i imiona....
- nie muszę jechać do Bina... mogę jechać z wami!
m: nie możesz... masz dwie opcje albo Bin albo ulica.... z nami nie będziesz bezpieczna...
- a na ulicy będę!?
m: posłuchaj ci ludzie nie widzą jak wyglądasz, ani nie znają twoich danych.... tata dobrze je zataił.
reszta drogi minęła nam w ciszy, ja po cichu płakałam, widziałam że mama też. Gdy się zatrzymała pod jakimś domem i wysiadła pobiegłam za nią i zatrzymałam ją łapiąc jej nadgarstek.
- zobaczymy się jeszcze kiedyś?...- powiedziałam łamiącym się cichym tonem
m: chciała bym słońce.... jednak wątpię aby była taka możliwość...
chwilę pózniej zostałam wciągnięta przez kobietę do budynku, gdzie od razu zobaczyłam starszego brata.
Changbin: mamo co wy tu jeszcze robicie?
m: musisz zająć się Lien.... tylko o tyle cię proszę..
Changbin: to nie....- mama mu przerwała
m: albo się nią zajmiesz, albo TWOJA MŁODSZA SIOSTRA wyląduje bezdomna na ulicy lub w domu dziecka! - dała nacisk na " twoja młodsza siostra"
Changbin: a co z tobą i Mei?
m: my uciekamy... ale z nami nie będzie bezpieczna...
Changbin: zgoda
nie wierzyłam w to co słyszałam zgodził się.... pewnie z szacunku do mamy.
m: dzieci dobrze się sobą zajmujcie od teraz macie tylko siebie.... jesteście swoją jedyną rodziną.
CZYTASZ
Adopted Sister
Teen Fiction18- letnia Lien zostaje adoptowana przez Rodzinę Seo która po czasie z pewnych przyczyn musi oddać dziewczynę albo do nowego brata który mieszka z siódemką najlepszych przyjaciół albo zostawić ją na ulicy