16

219 10 0
                                    

Czuję się jak zdrajczyni, jak najgorszy kłamca i oszust. Obiecałam mojej mamie, że zapłaci za to co jej zrobił, że sprawiedliwości stanie się zadość i rachunki zostaną wyrównane. A co robię zamiast tego? Tulę się do niego jak do pluszowego misia. Zaciskam place na poduszce. Głupia, słaba, kłamliwa dziewczyna. Będę miała problem ze spojrzeniem na siebie w lustrze. 

Powinnam go nienawidzić, ale on był taki ciepły i przyjemnie pachniał, a kiedy otoczył mnie ramionami cały ciężar na chwile znikł z moich barków. Poczułam się bezpieczna i kochana, tak samo jak wtedy gdy przytulała mnie mama. Nie, przestań, nie wolno ci ich porównywać, to nie to samo. 

Nie mogę już więcej wytrzymać tej bezczynności i pomimo tego, że moje ciało domaga się jeszcze kilku godzin snu wstaję z łóżka. Rozglądam się po pokoju w którym się znajduję. Oprócz jak na mój gust zbyt dużego łóżka znajduje się tutaj szafa, stolik, dwa krzesła, regał z książkami i ozdobami. Pokój nie jest przesadnie umeblowany, ale wszystkie te rzeczy wyglądają na bardzo eleganckie i drogie. Oprócz drzwi na korytarz są tutaj jeszcze drugie, podchodzę do nich i z wahaniem je otwieram. Szczęka opada mi ze zdziwienia i zachwytu - łazienka. Mała prywatna łazienka. Nawet nie śniłam, że kiedyś coś takiego zobaczę. Zazwyczaj kąpałam się w jeziorze lub rzecze, a łazienki w których bywałam nie mogły się tej równać. Przede wszystkim było tutaj czysto i nie śmierdziało. Chyba nic się nie stanie jeżeli skuszę się na szybką kąpiel. Rozglądam się po wnętrzu w poszukiwaniu ręczników. 

- I nici z kąpieli - mówię do siebie kiedy żadnego nie znajduję 

Jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki koło wanny pojawia się ręcznik oraz koszyczek z płynami do kąpieli i szamponem. Chwilę później woda zaczyna wypełniać wannę. 

- Co jest? - pytam sama siebie i rozglądam się dookoła - Jest tutaj ktoś? 

Nikt mi nie odpowiada. Czyżby to wszystko była sprawka magii? 

Patrząc na lejącą się wodę nie waham się długo. Magia czy też nie kąpiel mi się przyda. Szybko ściągam moje ubrania i wskakuje do wanny. Jęczę z zachwytu kiedy ciepła woda otula moje ciało. Sięgam po przygotowane kosmetyki i wylewam je na moje ciało. Oczywiście przesadzam z ich ilością, ale nie potrafię odmówić sobie tej przyjemności. Przez chwilę moczę się z zamkniętymi oczami zapominając o całym świecie. Szybko jednak przypominam sobie gdzie się znajduję i cały spokój pryska niczym bańka mydlana. 

Wyskakuję z wanny, wycieram moje ciało i ponownie zakładam ubrania. Dziwne, ale wydaje mi się, że są jakby mniej brudne i ładniej pachnące. Gdybym miała więcej śmiałości zapytałabym właścicieli czy ich dom jest zaczarowany, jednak nie chcę wchodzić z nimi w żadne zażyłości czy niepotrzebne  rozmowy. To, że zgodziłam się zostać nie znaczy, że zacznę ich traktować jak przyjaciół lub rodzinę. Poza tym jest chyba łatwiejszy sposób na sprawdzenie mojej teorii. Wracam do pokoju i staję przed stolikiem. 

- Kurczak z ziemniakami i warzywami - mówię, nic się nie dzieje - Proszę?

Na stole pojawia się talerz do granic możliwości wypełniony jedzeniem. 

- No proszę magiczny dom z dobrymi manierami - śmieję się pod nosem 

Jedzenie wygląda bardzo apetycznie, a ja jestem potwornie głodna. Siadam przy stoliku i unoszę do ust pierwszy kęs. Kurczak jest soczysty i idealnie usmażony. Pochłaniam wszystko w kilka minut. Kiedy ostatni kęs znika w moich ustach na stoliku pojawia się talerzyk z kawałkiem puszystego, czekoladowego ciasta. 

- Nie prosiłam o to - zauważam 

Ciasto znika.

- Nie prosiłam, ale chętnie zjem - mówię szybko w nadziei, że ciasto do mnie wróci. Nie wraca. 

- Super - wzdycham

Siedzę jeszcze chwilę przy stoliku i zastanawiam się co dalej. Nie mogę spędzić tutaj całej wieczności, wcześniej lub później będę musiała wyjść. Wyjść i zapewne ponownie porozmawiać z Cassianem. 

Chciał abym była częścią jego życia, mówił to szczerze. Czy jednak było to możliwe? Zapewne mogłabym przestać go nienawidzić, może nawet bym go tolerowała, ale nie wyobrażałam sobie bym mogła go pokochać czy chociaż polubić. 


Złamana przysięga [ACOTAR]Where stories live. Discover now