Pov. Busz
Dzisiaj wigilia. Ostatnie przygotowania i możemy zaczynać kolację wigilijną. Oczywiście przychodzi do nas też Wojtuś i jego rodzinka.
Mam już dla niego prezent. Jeszcze tylko wymyśleć gdzie mu go dam. W sumie mam jedno takie miejsce.
Gdy stawiałem już ostatnią potrawę na stole, którą był karp, usłyszałem dzwonek do drzwi. Z uśmiechem poszłem otworzyć gościom.
W drzwiach zastałem mojego misia z rodzicami. Otworzyłem szerzej drzwi i gestem dłoni zaprosiłem ich do środka.
Przywitałem się miło z rodzicami Wojtka, a jego przytuliłem. Wszyscy usiedliśmy do stołu.
Kolacja minęła nam bardzo miło. Podzieliliśmy się opłatkiem i została nam ostatnia rzecz. Prezenty.
Od rodziców dostałem świąteczny sweter, a od misia nową myszkę.
- Ja też mam dla ciebie prezent - powiedziałem cicho do niego - ale nie tutaj. Chodź.
Poszliśmy do przedpokoju, założyliśmy kurtki i wyszliśmy. Zaczął padać delikatny śnieg. Wszędzie i tak było go pełno. Kilka razy sprawdzałem czy w kieszeni mojej kurtki znajduje się pudełeczko z prezentem.
Doszliśmy na piękną polanę. Za nami był ślicznie zaśnieżony las, a przed nami w oddali widać było światełka w oknach. Na niebie nie było prawie chmur, a spomiędzy nich wyłaniał się ogromny księżyc.
Ustałem na przeciwko Wojtka.
- Chciałem Ci to powiedzieć wcześniej, ale czekałem na odpowiedni moment. Chciałem się ciebie zapytać...
Uklękłem na jednym kolanie i wyjąłem z kieszeni pudełeczko.
- Czy wyjdziesz za mnie?
Otworzyłem je, a jego oczom ukazał się złoty pierścionek z małą różyczką.
Po jego policzkach zaczęły spływać łzy. Zakrył twarz rękoma.
- T-tak! Tak tak tak! - podbiegł do mnie i rzucił mi się na szyję.
Założyłem mu poerścionek na palec i trzymając się za ręce wróciliśmy do domu.
Gdy tylko wyszliśmy, zastaliśmy przy wyjściu naszych rodziców. Mówili coś, że idą do domu Wojtka, a na nas ktoś czeka w salonie.
Ciekawe tylko kto?
Weszliśmy do pokoju, a tam stali Tobiasz, Kubir i Mikols.
- Wesołych świąt kochani! - krzyknęli wszyscy i rzucili się na nas.
- Możecie... nas już puścić... dusicie nas - mówiłem ledwo przez ich uściski.
Oni się tylko zaśmiałem i odsunęli od nas. Zauważyłem, że Szwagier spojrzał ma pierścionek Napieraczka.
- Nie no. Wojtuś, Besz, chyba musicie nam coś powiedzieć - mówiąc to skrzyżował ręce.
Zarumieniłem się lekko. Wojtek też tylko mocniej.
- No a więc... - zacząłem drapiąc się po karku.
- Kuba mi się... oświadczył - dokończył Wojtek.
Momentalnie wszyscy w milczeniu spojrzeli na nas z otwartymi gębami. Wyglądali przekomicznie, ale my zamiast się śmiać, staliśmy cali czerwoni jak buraki.
Po chwili Kubir się otrząsnął i z sziperskim zapałem zaczął skakać i się szczerzyć. Pozostała dwójka zaczęła się na niego patrzeć z WTF na twarzach.
- Gratulacje! Szczęścia wam życzę chłopaki! - podbiegł do nas fan mleczyków i znowu skakał, ale tym razem przy nas.
- Ty Tobiasz... - zaczął w końcu Szwagier. Wystawił do niego otwartą dłoń - Dawaj stówę - uśmiechnął się cwaniacko.
- O nie... zapomniałem o tym - gaming strzelił sobie facepalm'a i zaczął szukać czegoś w kieszeni.
Po chwili wyciągnął sto złotych i podał je z niezadowoloną miną Mikolsikowi. No tak. Nie mogło obejść się bez zakładów.
- A o co był zakład? - zapytałem.
- O to, czy oświadczysz się Wojtkowi jeszcze w tym roku, czy w następnym - odpowiedział mi Tobiasz.
W końcu, gdy wszyscy otrząchneli się z szoku usiedliśmy na kanapie. Chłopaki włączyli Grinch'a i zaczęliśmy oglądać. Ja przytulony do Napieraczka, a Tobiasz do Kubirka. Tak. Chyba już można uznać ich ship za spełniony.
Mikols spojrzał to na nas to na nich i zazdrosny odwrócił się do nas plecami. Chwycił poduszkę i się do niej przytulił. Żal mi się go trochę zrobiło. Jedyny nie ma swojej drugiej połówki.
Wstałem z kanapy i usiadłem obok niego. Przytuliłem go, na co ten się delikatnie uśmiechnął. Kątem oka widziałem zazdrosnego misia.
- Oj misiu, ja tylko Mikolsika pocieszam. Nie musisz od razu być zazdrosny - i zacząłem się śmiać, a po chwili reszta się do mnie dołączyła.
To był bardzo mile spędzony świąteczny wieczór z moimi przyjaciółmi i misiem.
634 słów
Wesołych świąt moi kochani czytelnicy ❤❤❤
Miłego dnia/nocy
![](https://img.wattpad.com/cover/322536036-288-k942434.jpg)
YOU ARE READING
꧁Gdybyś Tylko Wiedział꧂ Busz x Napierak
FanfictionKońcówka wakacji. Pewnego dnia Kuba spotkał pewnego chłopaka. Na początku go nie lubił, traktował jak powietrze, ale pewne wydarzenia zmieniły sposób postrzegania tego chłopaka. Jak zakończy się ta relacja? Czy zostaną przyjaciółmi? A może coś więce...